Shri Fatima Puja, 14.08.1988 St. Georges, Szwajcaria
Dzisiaj zebraliśmy się, aby wykonać Puję do Fatimy, która była symbolem Gruha Lakshmi.
Będziemy zatem mieć puję do zasady Gruha Lakshmi w nas. Tak jak gospodyni domowa musi zakończyć wszystkie prace, wszystko co jest do zrobienia w domu, potem idzie wziąć kąpiel – w ten sam sposób dziś rano Ja miałam wiele do zrobienia a potem mogłam przyjść na puję. Ponieważ dzisiaj gospodyni domowa ma wiele do zrobienia. Musiałam więc zakończyć wszystko, jak dobra pani domu. Zasada Gruha Lakshmi została stworzona i rozwinięta przez siły Boskie, nie jest to wytwór istot ludzkich. I jak wiecie rezyduje w lewym Nabhi. Gruha Lakshmi jest reprezentowana w życiu Fatimy, która była córką Mahometa. Ona zawsze rodzi się w relacji z Guru. Relacja ta jest dziewicza i czysta. Więc Ona pojawia się jako siostra lub przybywa jako córka.
Piękno życia Fatimy polega na tym, że po śmierci Mahometa, jak zwykle, pojawili się fanatyczni ludzie, którzy myśleli, że mogą wziąć religię w swoje ręce i zrobić z niej coś bardzo fanatycznego. A uwaga nie była zbytnio skierowana na duchowy wzrost człowieka. Nawet Mahomet opisał swojego zięcia na wiele sposobów. I on jest jedyną, kolejną inkarnacją Brahmadevy, która przybyła na ziemię, Ali przybył na tę ziemię. On był inkarnacją Brahmadevy a inną jego inkarnacją był Sopandeva. Możecie udać się do Puny i zobaczycie tam świątynię Sopandevy.
Mamy zatem Alego i jego żonę Fatimę, którzy inkarnowali się jako zasada lewego Nabhi. Ona przebywała w domu, w swoim domostwie i przestrzegała czegoś, co nazywają jakimś rodzajem purdy czy nakabu, żeby zasłonić twarz. Jest to symbol tego, że pani domu powinna chronić swoją czystość poprzez zasłanianie twarzy. Ponieważ Ona była piękną kobietą a urodzili się w kraju, który był pełen przemocy. I Ona na pewno zostałaby zaatakowana, gdyby nie stosowała tych reguł na co dzień.
Jak wiecie w czasach Chrystusa, mimo że Maryia była inkarnacją Mahalakshmi, musiała być bardzo, bardzo potężną osobowością a Chrystus nie chciał, by ktokolwiek wiedział kim była. Ale chociaż [Fatima] była w domu, była Shakti. Więc pozwoliła swoim synom, lub dokładniej – nakazała im walczyć z tymi fanatykami, którzy próbowali podważyć autorytet Jej męża. Wiecie, że Hassan i Hussain zostali tam zabici.
W piękny sposób zasada Mahalakshmi Sity przybrała formę Vishnumayi, po to tylko, aby ustanowić piękną zasadę gospodyni domowej. Niewątpliwie była Ona bardzo potężna i wiedziała, że jej dzieci zostaną zabite. Ale tych ludzi nie można zabić, oni nigdy nie umierają ani nie cierpią. To takie przedstawienie, które musieli odegrać, żeby pokazać ludziom ich głupotę. Ale jako rezultat tego wykształcił się następny system, w którym szanowano świętych.
Tak jak w Indiach ludzie Shia szanują aulias lub inaczej ludzi, którzy są Zrealizowanymi Duszami, jak Nizamuddin. Potem dochodzi jeszcze Chisti. Pojawia się w Ajmerze Hazrat Chisti. Wszyscy ci wielcy święci byli szanowani przez Shia. Ale oni wciąż nie potrafili przekroczyć granic religijności, stali się zatem skrajnie fanatyczni. Po pierwsze, nie dostrzegali innych religii,
w których byli święci. Nie szanowali świętych, którzy należeli do innych religii. I nawet kiedy pojawił się wielki święty, jak Sai Nath z Shirdi, który był muzułmaninem, mówi się, że Fatima osobiście przyniosła Go na swoich kolanach, kiedy był dzieckiem i dała Go jakiejś kobiecie. Mówi się tak. Hindusi nie podważali Jego świętości, ale muzułmanie nie zaakceptowali go.
Jest jeszcze inny, zwany Haji Mullah, bardzo blisko Bombaju, który był Duszą Zrealizowaną.
On także zdawał sobie sprawę z fanatyzmu Shia. Słowo Shia pochodzi od Shia w U.P. [Uttar Pradesh] Sita zwana jest Sia. Sitaji zwana jest Sia. Oni także nie zdawali sobie sprawy, że tamci byli świętymi a nie tak zwanymi muzułmanami, lecz świętymi. Nie mogli tego pojąć. Mamy więc kolejnego zwanego Haji Mullah, który był czczony przez hinduistów. Bez wątpienia pielgrzymują tam także jacyś muzułmanie. Haji Mullah martwił się fanatyzmem Shia, więc wyznaczył kilku hinduistów, którzy mieli Go czcić – po prostu dla równowagi.
Oni robili przeróżne rzeczy. Jest wielu takich świętych. Byłam w Bhopal, został tam pochowany kolejny wielki święty. Ale wszyscy jego uczniowie byli zależni od zarobków tego miejsca, co było bardzo złe. Nawet uczniowie Harata Nizaamuddina robią tak samo jak hinduiści. Wszyscy zarabiają. Chodzi o to, że jest to rodzaj komercyjnego biznesu.
Więc ten święty zmarł i został tam pochowany. Było tam wielu ludzi, którzy z tego żyli. Kiedy tam pojechałam, przy okazji zapytałam ich: „Jaka jest wasza religia?”
Odpowiedzieli: „Jesteśmy muzułmanami”. Zapytałam: „Jaką religię wyznawał zmarły święty?” Odpowiedzieli: „Święci nie mają religii”. Więc powiedziałam: „Dlaczego zatem chcecie podążać za religią, dlaczego nie podążacie za jego religią?” „Oni nie wyznają żadnej religii. Nawet Sanyasini nie wyznają żadnej religii. Oni są dharmatit. Oni są ponad religią”.
Ale tak jak to działo się z każdą inkarnacją, stało się nawet z ludźmi Shia, sunnitami,
z hinduistami, z muzułmanami oraz wszystkimi innymi, że stworzyli fanatyczne ugrupowania. Fanatyzm jako taki jest całkowicie przeciwko religii, przeciwko waszej wrodzonej wewnętrznej religii w was, ponieważ wytwarza truciznę – jest jadowity. Sprawia, że nienawidzicie innych. Gdy zaczynacie innych nienawidzić, to reaguje w was jak straszliwa trucizna, która zżera wszystko, co w was piękne. Nienawidzenie kogokolwiek, to najgorsza rzecz, jaką ludzie mogą robić, ale potrafią to zrobić. Mogą robić, co im się podoba. Zwierzęta nikogo nie nienawidzą. Możecie sobie to wyobrazić? One nie znają nienawiści. Mogą kogoś ukąsić, ponieważ taka jest ich natura, mogą kogoś zranić, ponieważ taka jest ich natura. One nigdy nikogo nie nienawidzą. Mogą kogoś nie lubić, ale ta nienawiść, która jest trucizną, jest specjalnością ludzkich wyobrażeń i ludzkiego przyswajania.
Tylko istoty ludzkie potrafią nienawidzić. I ta okropna rzecz, jaką jest nienawiść, pojawiła się nawet pomiędzy muzułmanami. Karbala nie została stworzona dla nienawiści, ale dla miłości. Wszystko, co zostało zrobione dla miłości, w każdej religii zostało przekształcone w nienawiść. Najgorsze z tego wszystkiego jest to, że jedna część całości, która nienawidzi uważa, że ta druga część jest najgorsza ze wszystkiego. A ta druga część uważa, że ta pierwsza jest najgorsza. Zgodnie z jaką zasadą, prawem czy logiką podejmują taką decyzję – to jest ich własny pogląd. Więc oni w ten sposób łączą swe siły [stowarzyszają się].
Dlaczego ta zasada Gruha Lakshmi została specjalnie stworzona? Aby pokonać tę nienawiść, żeby poskromić tę lodowatą rzecz nazywaną nienawiścią, żeby usunąć nienawiść z umysłów ludzi – została stworzona zasada Gruha Lakshmi.
Jak? W rodzinie, gdy macie panią domu, zasada Gruha Lakshmi musi ujarzmić nienawiść pomiędzy dziećmi, pomiędzy mężem i dziećmi. Ale jeśli ona sama czerpie przyjemność ze swojej nienawiści, jak może ją poskromić? Ona jest źródłem tego pokoju, który pokonuje nienawiść. Teraz w Indiach mamy liczne, wielopokoleniowe rodziny. Wy także posiadacie krewnych jak wujkowie, ciotki itd. Ale rolą pani domu jest łagodzić, łagodzić całą szorstkość ludzi, która jest przyczyną napięć.
Mężczyzna musi czcić panią domu. Jest powiedziane, że: „Yatra Narya Pujyante, Tatra Ramante Devta” – tylko tam, gdzie szanowana jest pani domu, rezyduje Bóg. W naszym kraju, muszę przyznać, należy się uznanie gospodyniom domowym, ponieważ nie jesteśmy dobrzy w ekonomii, polityce ani administracji.
Beznadziejni. Mężczyźni są bezużyteczni. Nie znają się na żadnych pracach domowych ani czymkolwiek, kobiety zachowały je dla siebie. Ale nasze społeczeństwo jest najwyższej kategorii, podtrzymywane jest przez gospodynie domowe. Mężczyzna musi szanować panią domu, to bardzo ważne. Jeśli on nie szanuje swojej pani domu, wtedy nie ma żadnej możliwości, żeby jakakolwiek zasada Gruha Lakshmi była zachowana. To jest jak zachowywanie zasady pani domu, ale niektórzy mężczyźni, właściwie wielu z nich uważa za swoje przyrodzone prawo, żeby źle traktować swoje żony, torturować je, mówić im przeróżne rzeczy, złościć się, nawet jeśli ona jest dobrą kobietą.
Ale jeśli ona jest zrzędą, jeśli jest ona bucem, wtedy oni są całkowicie podporządkowani, podporządkowani jej. Jeśli żona jest bucem, wtedy mąż zawsze stara się ją zadowolić i być dla niej niezwykle miły. On przecież wie, że ona jest bucem, przede wszystkim bądźcie ostrożni.
Nie wiecie kiedy buc zaatakuje was jak wąż. I jeśli ona wie, jak zrzędzić albo kłócić się, wtedy także się jej boją – nie ma miłości. Nie mają dla siebie ani miłości, ani szacunku. Ale czują do nich lękliwy respekt lub strach i boją się takich kobiet.
Niektóre kobiety myślą z kolei, że jeśli zaczną flirtować, wtedy lepiej kontrolują mężów. Ale tracą swoją podstawową zasadę, podstawową moc, którą mają, tracą, i źle kończą. Podstawową zasadą Gruha Lakshmi jest szacunek do własnej czystości. Szacunek do własnej czystości na zewnątrz i wewnątrz. To jest ich fundament. Oczywiście większość mężczyzn wykorzystuje to.
Jeśli żona jest uległa albo posłuszna, doprowadzają do tego, że dyrygują nią na lewo i prawo.
W porządku, ale ta kobieta, pani domu, musi wiedzieć, że nie jest uległa. Jest posłuszna swojej własnej prawości, swoim własnym cnotom, swoim własnym wartościom. Jeśli mąż jest głupi, to w porządku, jest głupi jak dziecko i tyle. Ale mąż musi wiedzieć, że powinien okazywać szacunek, bo w przeciwnym razie będzie zgubiony. Będzie skończony, będzie do niczego.
Po pierwsze musi zrozumieć, że kobieta w domu powinna być szanowana jako Gruha Lakshmi. Wtedy błogosławieństwa płyną. Ale w żaden sposób on nie powinien jej obrażać, być dla niej niemiły, podnosić na nią głosu lub mówić jej różne rzeczy. Ale żonę należy szanować.
Mówiłam tak wiele razy, że jeśli żona dominuje, dajcie jej dwa klapsy w twarz, oczywiście. Bez wątpienia ona nie może być dominująca, ona ma usuwać dominujące siły innych. Ona jest źródłem pokoju, ona jest źródłem radości i ona wytwarza pokój. Jeśli ona tworzy problemy, możecie jej wymierzyć porządny policzek, zawstydzić ją, to jest w porządku. Więc to jest zasada Gruha Lakshmi, jest obustronna. Nie zależy tylko od żony czy męża, ale od obojga. Jeśli więc sprawiacie, że wasza żona cierpi, wasze lewe Nabhi nigdy się nie poprawi. Albo jeśli jesteście złymi żonami, wasze lewe Nabhi nie może się poprawić.
Obecnie na Zachodzie problem z kobietami polega na tym, że nie zdają sobie sprawy, jaka jest ich moc. Osiemdziesięcioletnia kobieta chciałaby również wyglądać jak panna młoda. Nie czują tego dostojeństwa i nie cieszą się tym dostojeństwem wewnątrz siebie. One są królowymi domu, ale chcą zachowywać się jak bezwartościowe, dziecinne, młode frywolne dziewczęta. Nie czują godności własnej istoty. Za dużo mówią, zachowują się w sposób, który nie przystoi pani domu. Gestykulują w ten sposób, mówią jak przekupki na targu rybnym, kiedy sprzedają komuś rybę lub kiedy muszą walczyć albo czasami krzyczą na kogoś, one również krzyczą. Słyszałam jak krzyczą i czasami biją mężów, to są granice. One zawsze zaczynają porównywać siebie z mężami, na początek. Na przykład: „Jestem córką takiego bogatego człowieka, jestem z takiej a takiej rodziny, mój mąż pochodzi z tak niskiej rodziny, nie ma pieniędzy, ani nic. Nie jest wykształcony”. Więc traktuje go źle.
Traktuje go bez szacunku. Taka kobieta traci wszystkie swoje moce. Także na swój własny sposób będzie czuła się winna. Będzie czuła się winna, ponieważ po pierwsze, nikt nie ma prawa patrzeć na kogoś z góry, zwłaszcza w Sahaja Yodze. Patrzenie z góry na swojego męża, to coś niewiarygodnego. On może nie być Sahaja yoginem. W porządku. On może nie dorastać do tego poziomu, ale poprzez wasze zachowanie, przez waszą moc, dzięki wszystkiemu, możecie go uratować. Ale dlaczego same siebie gubicie poprzez dominowanie innych, tłumienie innych, robienie ze swojego męża czegoś w rodzaju „żaby w studni” mówiąc mu: „Och, jesteśmy we dwoje, przede wszystkim powinniśmy się cieszyć, miejmy osobny dom, niech nikt do niego nie wchodzi”. Nawet szczur nie wejdzie do tego domu.
Nawet mówienie: „To są moje dzieci, mój mąż, moje” – jest negatywne dla Sahaja Yogi. Jest to negatywna forma rozumienia. To są całkowicie absurdalne rzeczy, nie wyglądają jakby pochodziły od jakiegokolwiek Sahaja yogina czy Sahaja yoginki. Cały ten rodzaj egoizmu, to chowanie się w zacisze, jest przeciwko Sahaja Yodze. Ale pani domu powinna myśleć: „Ile [jedzenia] powinnam przygotować, jeśli na przykład, przyjdzie pięćdziesiąt osób?” Wtedy mąż mówi: „Ale ma przyjść tylko dziesięć osób, dlaczego chcesz przygotować dla pięćdziesięciu?” „Bo może będą chcieli zjeść więcej”. „Więc po co 50 talerzy?” „Bo może będą chcieli przyprowadzić znajomych”. Ona myśli o swojej hojności.
Cieszy się swoją hojnością. Znałam wiele takich kobiet, mimo że nie były nawet Sahaja yoginkami. Będą mówić: „Przyjdziesz do nas szwagierko, czy przyjdziesz na obiad?” „Och, nie przyjdę, bo za dużo przygotujesz. Nie przyjdę”. „Nie nie, ugotuję bardzo mało, ale przyjdź proszę”. I wtedy natychmiast zaczyna myśleć, jakie warzywa dostanie na rynku, co powinna kupić, co będzie najlepsze. Nie jestem ich guru, nie jestem ich matką. Jestem tylko krewną. Ale one chcą wyrazić swoją miłość poprzez jedzenie, są dawczyniami jedzenia – Annada .
One są Annapurna i jeśli kobieta nie posiada tej jednej cechy – hojności, to w żadnym wypadku nie jest Sahaja yoginką. Bierzcie przykład ze Mnie. Mąż może być troszkę skąpy, nie szkodzi. Ale żona musi być bardzo hojna i czasami po cichu dawać pieniądze, nie własnym dzieciom, ale innym. W Sahaja Yodze powinny być takie piękne kobiety. Ale jest Mi tak przykro, czasami atak na Mnie przychodzi od kobiet Sahaja Yogi, a nie od mężczyzn. Sama jestem kobietą i jestem zaszokowana, że kobiety atakują Mnie w ten sposób, po co?
W Sahaja Yodze nie ma żadnej dominacji, ale wszystkie te tak zwane pomysły, służalczości lub dominacji pochodzą z fałszywych idei jakie macie, o waszej własnej godności, o waszym własnym zrozumieniu, nie jesteście świadome siebie. Nie wiecie, że jesteście królowymi, nikt nie może was zdominować. Któż mógłby zdominować kobietę, która rządzi domem?
Przypuśćmy, że mąż mówi: „Nie lubię tego koloru”, w porządku, zostawcie to na chwilę. Potem ktoś przyjdzie i powie: „Jaki to ładny kolor”. Mąż powie: „Och, taki ładny kolor, nie zmieniaj go”. Kobiety muszą zrozumieć mężczyzn. Oni mają duże oczy – nie są drobiazgowi. Na wszystko patrzą globalnie. Więc dzisiaj coś powiedzą, a jutro o tym zapomną i nie dostrzegają drobiazgów. Oni są zbytnio ponad tym. Oni są ponad tymi rzeczami. Musicie ich zrozumieć jacy są.
Ale jeśli on siedzi na koniu, to ja też muszę wsiąść na konia i spaść. Jeśli on jedzie na narty „to ja też pojadę”. Jeśli on rozwija swoje mięśnie, to ja też będę je rozwijać. Dochodzi to do takiego stanu, że kobiety zaczynają wyglądać jak nie wiadomo co. Nie wiadomo czym są te kobiety z wielkimi, wielkimi mięśniami, ale bez żadnych wąsów! Mamy właśnie takie głupie pomysły. Ale nie ma żadnego podporządkowania. Jesteście podporządkowane waszej godności, waszej czystości, waszemu własnemu poczuciu honoru i przede wszystkim waszej prawości, ponieważ wy za to odpowiadacie. Musicie troszczyć o ten stan. Ile kłótni wywołujecie. Jak możecie być kłótliwe, kiedy macie nieść pokój?
Przypuśćmy, że wysyłamy do jakiegoś kraju dwóch rozjemców, żeby nieśli pokój. A oni podcinają sobie gardła. Co byście powiedzieli na coś takiego? Wy macie wszystko łagodzić, wy jesteście tymi, które mają przynosić takie wyrazy miłości, taką słodycz, że rodzina jako taka, czuje się w was ukojona, bezpieczna w was – ponieważ jesteście matkami. Rodzina musi czuć się bezpieczna wewnątrz was, a miłość jest waszą mocą. Waszą mocą jest to, że możecie dawać miłość, i zorientujecie się, że dawanie miłości wzbogaca was. Wyobraźcie sobie, jakie daję prezenty, w porównaniu z tym, co dostaję. Nie wiem, pewnie będę musiała wybudować jeszcze jeden dom. Mówię im: „Nie dawajcie Mi indywidualnych prezentów, nie przyjmę żadnych indywidualnych prezentów”. Ale pomimo tego, nie wiem, jeśli dostanę coś z miłością, z troską, ta miłość manifestuje się i wraca do was jak poezja.
Czasami jesteście zaskoczeni. Dam wam jeden prosty przykład z mojego życia, który udowodni wam, jak miłość może to wypracować. Zacznę od tego, że byłam gospodynią domową i na tym też skończę. Gdy byłam w Delhi miała urodzić się moja córka. Więc robiłam dla niej coś na drutach, siedząc na trawniku, kiedy trzy osoby weszły do domu – jedna kobieta i dwóch mężczyzn. Podeszli i powiedzieli: „Ja jestem gospodynią domową a tych dwóch to mój mąż i jego przyjaciel, który jest muzułmaninem. Szukamy schronienia. Jesteśmy uciekinierami”. Spojrzałam na nich. Na oko wyglądali bardzo dobrze, wyglądali całkiem w porządku.
Powiedziałam: „W porządku, zostańcie proszę w moim domu”. Dałam małżeństwu osobny pokój z własną kuchnią i łazienką. A do mężczyzny, powiedziałam: „Mam jeszcze jeden pokój, w którym mógł zostać. a mąż i żona mogą zostać tutaj”. Wieczorem przyszedł mój brat, zaczął krzyczeć najgłośniej jak potrafił. Zapytał: „Co to ma być? Nie znasz tych ludzi! Oni mogą być złodziejami, mogą zrobić to, mogą zrobić tamto…” A potem przyszedł mój mąż i dołączył do niego, bo byli przyjaciółmi. Powiedział – widzicie wszyscy mężczyźni są tacy sami – że ona nie rozumie, że ukryła tutaj te trzy osoby. Bóg wie kim oni są?
Mówią o sobie „uchodźcy” itd. Ona nie wie czy oni są muzułmanami, czy hinduistami. „Bóg jeden wie, czy ta kobieta ma dwóch mężów, czy jednego męża”. Mówili różne rzeczy. Następnego ranka o wszystkim zapomnieli. Powiedziałam: „Dobrze, niech zostaną na jedną noc, dobrze? Nie mogę ich dzisiaj wyprosić. Tylko jedna noc”. Następnego ranka zapomnieli o ich obecności. Tacy są mężczyźni.
Najpierw taki wybuch, taki wybuch. Powiedziałam: „W porządku, tylko jedna noc. Nie krzyczcie już. Będzie im przykro”. Więc pozwolili im zostać jedną noc, uspokoili się. Następnego ranka poszli do pracy. Nie mieli czasu. Oni tylko w dni powszednie są aktywni w domu, w przeciwnym razie są nieaktywni. Więc poszli. Tak się to stało, że ci ludzie zostali ze mną na cały miesiąc.
Potem ta pani dostała pracę i wyprowadziła się z mężem i tym muzułmaninem. Ale w międzyczasie w Delhi miały miejsce zamieszki, bardzo poważne zamieszki, ponieważ wielu Hindusów i Sikhów zostało zamordowanych w Penjabie [Pendżabie]. Miało to swoje reperkusje w Delhi, gdzie zaczęto mordować wszystkich muzułmanów. Tak więc trzech lub czterech Sikhów i jeden lub dwóch Hindusów przyszło do Mnie i powiedziało: „Powiedziano nam, że jest u was jakiś muzułmanin”. Powiedziałam: „Nie, nie mogłabym”. Oni odparli: „Jest tutaj muzułmanin i my musimy go zabić”. Powiedziałam: „Spójrzcie, noszę takie duże [bindi]. Jak mogliście uwierzyć, że trzymam w domu muzułmanina?” Pomyśleli, że muszę być naprawdę fanatyczną hinduistką i uwierzyli Mi. Powiedziałam: „Jeśli chcecie wejść do mojego domu, to wejdziecie ale ‘po moim trupie’, nie pozwolę wam wejść”.
Całkiem się przestraszyli i odeszli. Ten pan słyszał to co mówiłam. Przyszedł do Mnie i powiedział: „Jestem zaskoczony tym, jak ryzykowałaś swoim życiem”. Powiedziałam: „To nic takiego, nic”. Jego życie było uratowane. Ten człowiek, ten muzułmanin, stał się wielkim poetą, nazywa się Sahir Ludhianvi, a ta kobieta została wielką aktorką, tą, która grała matkę, Sachdev… Achla Sachdeva. Wiedziałam o tym, że któregoś dnia tak daleko zaszli, ale nikomu o tym nie mówiłam. Powiedziałam: „Przypuśćmy, że oni dowiedzą się, Ja będę w Bombaju – oni po prostu oszaleją na Moim punkcie, a Ja nie mam na to czasu”. Uruchomiliśmy więc centrum filmowe, aby dać młodym ludziom dobre filmy. Wszystko stało się później farsą.
Oni nigdy Mnie nie słuchają, cokolwiek by to nie było. Stwierdzili, że trzeba zaangażować Achlę Sachdevę, żeby zagrała matkę. Powiedziałam: „Zgoda, ale nie mówcie jej, że Ja mam z tym coś wspólnego”. Minęły lata, myślę, że około dwunastu. Poszli do niej z propozycją a ona ‘kręciła nosem’ jak to aktorka: „Nie, nie, ile mi zapłacicie? Nie mogę grać za darmo, bo wszyscy wtedy będą tego chcieli. Więc jak mogę zagrać za darmo. Będziecie musieli dać mi sari, będziecie musieli dać mi dużo pieniędzy”. Powiedzieli: „Dobrze, przyjedź przynajmniej w muharat [pomyślny czas], tak na początek, w muharat wszystko się zaczyna. Ona przyjechała i Ja tam byłam.
Spojrzała na Mnie i nie mogła uwierzyć, że widzi Mnie po dwunastu latach. Łzy zaczęły jej płynąć z oczu, nie mogła nic powiedzieć. Po prostu padła Mi w ramiona i zapytała: „Gdzie się podziewałaś przez te wszystkie lata próbowałam Cię odszukać” i zaczęła Mi to wszystko opisywać. Był tam też Sahir Ludhianvi, był i zapytał: „Jak to, ta Pani jest tutaj?” On powiedział: „To jest Jej projekt”. „O Boże, dlaczego nam nie powiedziano? Oddalibyśmy za Nią nasze życie”. Wszyscy byli zaskoczeni ich zmianą. „Żadnych pieniędzy, nic. Ja dam pieniądze na ten projekt. Nic z tego”.
Widzicie, byłam gospodynią domową, zwykłą gospodynią domową. Nie miałam wielu praw do własności mojego męża, do niczego, a mój brat był kolejnym, dominującym przypadkiem, obaj razem po prostu chcieli Mnie „zabić” tamtej nocy, w swoim gniewie i złości. Uspokoiłam ich i wiecie, kiedy później powiedziałam mojemu mężowi i mojemu bratu, byli zaskoczeni. Powiedziałam: „Oni stali się kimś takim. Zobaczcie jak się zmienili”. A oni powiedzieli: „Już nigdy nie odmówimy żadnej instytucji charytatywnej. To ostatni błąd jaki popełniliśmy”. I cały ten pomysł z zarabianiem pieniędzy po prostu zniknął. A ona zagrała później w wielu filmach charytatywnie i także Ludhianvi napisał wiele rzeczy charytatywnie.
Kobieta może zatem sprawić, że mężczyzna stanie się charytatywny, ponieważ sama w sobie jest charytatywna. Ona ma tak wiele piękna, jest artystką, która może tworzyć piękno wokół siebie, w domu, w rodzinie, w społeczeństwie. Wszędzie. Ale nie, kobiety chcą walczyć jak mężczyźni. Będą miały stowarzyszenia, będą miały… jak to nazywacie? Związki. Chciałyby mieć związki, aby walczyć o swoje prawa. Zgodzę się, że niektórzy mężczyźni byli niesamowicie okrutni. Niektóre prawa były niesamowicie okrutne. Że to…, że tamto, i że trzeba było im o tym powiedzieć.
Ale nie tędy droga. Jest inny sposób poprawienia tych mężczyzn, którzy próbują niszczyć kobiety, ponieważ kobiety mają jedną wspaniałą cechę, że Ganas są z nimi i Shri Ganapati jest z nimi. I On nigdy nie stanie po stronie mężczyzn, jeśli kobieta jest niewinna i nie próbuje eksponować swojego ciała, i przechwalać się swoja urodą oraz nie chce zbić na tym żadnego kapitału. Takie kobiety są niesamowicie potężne. Niesamowicie potężne i ukazują swoje męstwo, kiedy dochodzi do czegokolwiek. Jak w przypadku Jhansi ki Rani. Ona była zwykłą gospodynią domową. Walczyła z Brytyjczykami i Brytyjczycy byli bardzo zaskoczeni jej męstwem. Powiedzieli, że złapali Jhansi, ale chwała należy się Królowej Jhansi. Było wiele takich jak Noor Jahan, jak Ahilya Bai. Mieliśmy wiele wspaniałych kobiet w Indiach z powodu tych instytucji. Była Padmini, Chand Bibi, tak wiele kobiet, które można wymienić, które były wielkimi kobietami i gospodyniami domowymi.
Więc właściwości kobiety są jak potencjał Matki Ziemi albo potencjał jakiejkolwiek energii, tak jak elektryczność ma swój potencjał gdzieś indziej. Widzicie te światła tutaj, nie ma różnicy jedno, czy dwa światła, ale istotny jest potencjał. Należy więc zrozumieć, że jesteśmy potencjałem i aby zachować ten potencjał musimy posiadać poczucie godności, honoru i prawości wewnątrz nas. Mężczyźni muszą szanować takie kobiety. Ale mężczyźni też robią głupie rzeczy, ponieważ nie będą szanować kobiety, która ich kocha, która jest niewinna, dobra, która chce by byli kolektywni, żeby dawali, byli charytatywni, która chce szerzyć Sahaja Yogę i chce, żeby jej mąż był szczęśliwy, radosny i żeby także przyszedł do Sahaja Yogi. Zamiast tego uganiają się za jakimiś śmiesznymi, głupimi kobietami. Co jest takiego atrakcyjnego w zabucowanych kobietach?
To muszą być w nich jakieś buce lub nie wiem co, które ich przyciągają. W rezultacie takiego złego zachowania mężczyzn, kobiety tracą poczucie bezpieczeństwa. W wyniku tego cierpią mężczyźni i kobiety. Mężczyzna, który zaniedbuje swoja żonę i traktuje ją w taki sposób, w konsekwencji zachoruje na raka krwi.
A kobieta, która zachowuje się w taki sposób, która źle traktuje męża, zachoruje na astmę albo bardzo poważny rodzaj stwardnienia, może dojść do zniszczenia mózgu, do paraliżu lub do całkowitego odwodnienia ciała, ponieważ lewe Nabhi jest tak istotne. Jeśli sprawiamy, że lewe Nabhi staje się hektyczne [nakręcone], poprzez wasze uganianie się, nerwy i pośpiech, wtedy lewe Nabhi staje się hektyczne i rozwija się rak krwi. Zawsze zauważałam, że jeśli żona jest chuda, to mąż jest zestresowany. Dlaczego? Ponieważ żona cały czas każe mu biegać tu i tam. „Zrób to, zrób tamto, nie przyniosłeś mi tego. Prosiłam o Coca-Colę i nie przyniosłeś mi, nie zrobiłeś tego” – tak jakby był grzesznikiem cały czas. I mężczyzna staje się nerwowy, przez cały czas zdenerwowany. I jemu dostaje się za stres a jej dostaje się za torturowanie. Nie ma w tym miłości, nie ma radości ani szczęścia. To jest tak zwane „figure madness”, które teraz zanika, dzięki Bogu. Pochodzi to z Ameryki. To „figure madness” [szaleństwo na punkcie szczupłej sylwetki] czyni was śmiesznymi. Kobiety muszą być ustabilizowane. Muszą być gruhastis to znaczy takie, które ustatkowały się w domu, które są usatysfakcjonowane byciem panią domu. Jeśli ona bez przerwy goni za czymś, jeśli nie chce być w domu, to wtedy nie jest panią domu, tylko służącą.
Jest taka historia, że była kobieta, służąca, i uczyniono ją panią domu, ale ona nie mogła zaprzestać tej gonitwy, ponieważ była służącą. Ona nie ustatkuje się w domu. Dla kogo jest ten dom? Jest nie tylko dla niej, nie dla jej męża ani dla jej dzieci, ale po to, aby gościć innych. Tak jak ta Matka Ziemia, która rozsiała wszystkie te piękne rzeczy dla was, żebyście mogli przyjść, usiąść i cieszyć się.
Ale jest bardzo powszechne, także w Sahaja Yodze – okazuje się, że ludzie po ślubie stają się całkowicie zaabsorbowani sobą i tracą Sahaja Yogę. Wtedy cierpią ich dzieci. Dzieci stają się wybredne, śmieszne, nieposłuszne i torturujące. Mają także problemy psychiczne. To jest kara.
To nie jest tak, że Ja was karzę, ale to wasza własna natura was karze. Przypuśćmy, że włożycie rękę do ognia, poparzycie się. I kto wymierza wam karę? Wy ukarzecie sami siebie. Potem dzieci stają się dziwne. „Tylko wasza rodzina, tylko wasze jedzenie, tylko wasz dom” – ten egoizm podpełza do człowieka a potem Boże ratuj taką rodzinę. Jeśli to jest kobieta – to w porządku, przynajmniej odrobinę. Ale mężczyzna jest straconym przypadkiem, jeśli „powinienem mieć dom, powinienem mieć pracę, powinienem troszczyć się o dzieci, to dla mojej rodziny”.
Naszą rodziną nie jest jeden mężczyzna i jedna kobieta, ale naszą rodziną jest cały Wszechświat. Nie jesteśmy sami sobie, a jeśli stajecie się arbitralni, jeśli chowacie się w zaciszu – to muszę wam powiedzieć jedno i ostrzec was dzisiaj, że ci ludzie, którzy będą próbowali odseparować się, pewnego dnia zachorują na straszne choroby.
Nie wińcie za to Sahaja Yogi. Sahaja Yoga posiada własne Królestwo Boga. Ale w Królestwie Boga musicie być kolektywni. Ale zła żona może tworzyć problemy, ponieważ ona jest… i będzie stwarzać problem, będzie formować grupę ludzi, grupę kobiet. Będzie sprawiała, że ludzie będą znikać przez jej buce. Może być bardzo świadoma swojego wykształcenia albo swojej pozycji czy pieniędzy. Będzie także próbowała trzymać męża z daleka [od wszystkiego]. Tacy ludzie muszą zapłacić za to, co zrobili, nie dlatego, żeby była to jakaś kara od Boga.
Zatem zasada Gruha Lakshmi jest bardzo ważna w Sahaja Yodze. Ci ludzie, którzy mieli problemy po przyjściu do Sahaja Yogi – większość z nich zaniedbała swoją zasadę Gruha Lakshmi, ponieważ jeśli nie ma Gruhalakshmi, wtedy blokuje się centralne serce.
Te kobiety, która próbowały takich sztuczek, powinny natychmiast przestać, ponieważ jest to bardzo niegodne, nikt nie szanuje takiej kobiety. To jest bardzo prawdziwe z żonami liderów i liderami. Żona lidera albo bycie liderem jest absolutnym minimum tak zwanej pozycji, coś najmniej znaczącego. To, co wy macie, jest znacznie wyżej niż to. Jeśli poprosicie świętego, żeby został królem, on powie: „Co? Chcecie żeby ocean zmieścił się w filiżance?” To jest absolutne minimum. To jest najniższe z najniższych. Ci, którzy myślą, że ich życie jest służbą są kolejnymi głupcami. Ich życie jest radością a nie służbą.
Ta służba sama w sobie jest radością. Jednak jeśli trzymacie się tej służby: „Och, ja tak dużo poświęcam, to jest moja tapasya [pokuta]”. Wtedy kończycie jako tapasvi [pokutnicy], jak łodyga fasoli, z której można zrobić krzyż. Zatem w Sahaja Yodze jest to radość, ale dopóki nie macie tej esencji radości do wszystkiego, nie może to być radość. Jeśli zabierzecie esencję z trzciny cukrowej albo z tak zwanej „sugar cane bamboo”, to co zostanie? Tak samo cała ta tzw. służba i tapasya – nie ma w tym słodyczy, to jest skończone. Wszystko to jest słodyczą i jest to generowane przez kobiety.
Ale one są bardzo surowe „nie zepsuj tego, zostaw to, nie ruszaj tamtego”. Mąż przychodzi do domu jak kryminalista. On musi być jak „słoń w składzie porcelany”. Musi taki być. W pewien sposób jest to nawet dobre. To miłe, że on nic nie wie, to nawet dla was lepiej. Ale czyni się z niego ciągle niewolnika „zrób to, nie zrobiłeś tamtego, zrób tamto” – to nie jest zadanie pani domu. Jej praca jest taka jak Matki Ziemi. Czy Ona narzeka? Nie. Ona daje wam wszystko. Tak wielka jest jej siła podtrzymywania. Tak wiele w niej godności. Takie posiada moce. Czy ona dba o to, czy dostanie coś od kogoś?
Będziecie zaskoczeni, jeśli powiem wam, że aż do wczoraj nigdy nie prosiłam mojego męża, żeby coś dla Mnie kupił. Pierwszy raz poprosiłam go, żeby kupił Mi aparat fotograficzny i widzieliście rezultaty, co powiedział wieczorem, to ostatnie, czego się spodziewałam. Nigdy w życiu. On mawiał: „Powiedz co byś chciała”. Po raz pierwszy coś powiedziałam i widzieliście efekty, ponieważ wcześniej o nic nie prosiłam.
Więc taka kobieta musi mieć w sobie zadowolenie, musi posiadać zadowolenie w sobie, ponieważ ona musi dawać. Osoba, która ma dawać, jak może się czegoś domagać? Ona musi dawać miłość, ponieważ jest miłością. Ona musi obsługiwać innych. Ona musi dawać wszystko, co posiada, musi łagodzić. Cóż to za odpowiedzialność, mówię wam Cóż to za odpowiedzialność, większa niż Premiera, większa niż jakiegokolwiek króla czy kogokolwiek. Powinna się ona czuć z tego dumna, że otrzymała taką odpowiedzialność.
Pani domu ma dużo więcej odpowiedzialności niż lider Sahaja Yogi. Ale żony liderów mogą być okropne, ponieważ myślą, że stały się liderkami, lecz jest to absolutne minimum. To jest tak, jakby ocean miał zmieścić się w filiżance, a ich zachowanie staje się tak śmieszne i absurdalne, zaskakuje Mnie to. Wyszłam za mąż w rodzinie, gdzie mieliśmy sto osób żyjących wspólnie i każda z nich Mnie uwielbia. Jeśli pojawię się gdzieś w Lucknow, wszyscy przyjdą zewsząd, żeby się ze Mną zobaczyć. A gdy Mój mąż gdzieś pójdzie, nikt nie przychodzi, żeby się z nim zobaczyć. On zawsze narzeka, on jest krewnym, Ja nie jestem krewną, a oni przychodzą zobaczyć się ze Mną a nie z nim. Gdybym nie dawała im miłości i gdybym nie dawała im tego, co chcieli, nie przyszliby do Mnie. One są strażniczkami, opiekunkami innych – nie mają zachowywać rzeczy dla siebie.
Jest z nami dużo głupich kobiet, mówię wam, dużo głupich kobiet. W Hindi nazywamy je budhu. Budhu, ponieważ nie wiedzą, jakie posiadają moce. Nie wiedzą, jaką mają odpowiedzialność. Jestem dla nich przykładem. Jest ze Mną taki problem, uważam, że w praktyce 60 % liderów ma okropne żony. Muszę powiedzieć – okropne. I Sahaja Yoga zatrzymuje się w ten sposób. Nie mogą żyć w ashramie. Muszą mieć swoje jedzenie. Mąż musi dopilnować, żeby miały swoje jedzenie. A to one mają karmić innych. Każdym powinny się zaopiekować, a na końcu mogą jeść one. Każdy musi dostać łóżko. Muszą sprawdzić, czy każdy już śpi. Muszą przykryć wszystkie dzieci. I potem same idą spać. Ale nie, one będą siedziały, staną się mini-Mataji albo większe niż Mataji. „Przynieś mi to, przynieś mi tamto, zrób to, zrób tamto”. Większość z nich nie umie gotować.
Każda żona lidera musi gotować i uczyć się tego. To jest teraz obowiązek. Muszą gotować i to z sercem. Powinny umieć gotować i dawać miłość innym. To jest minimum Annapurny. A mąż nie powinien wyszukiwać u nich defektów.
Na początku mogą popełniać jakieś błędy, wspierajcie je. Popierajcie ich zalety, popierajcie ich dobroć, ich słodycz. Widziałam także kilka bardzo dobrych kobiet, które prowadziły bardzo aktywne życie w Sahaja Yodze. Po ślubie gubiły się. Mężowie także mieli być Sahaja yoginami, też się gubili. Czasami pojawiają się, czasami przyjdą, gdy Ja przyjadę, ale normalnie ich nie ma. Dzisiaj Arneau powiedział Mi, że jest takich bardzo wiele. Oznacza to, że coś nie tak musi być z mężami, ponieważ przed ślubem były lepsze. Więc jak ważna jest zasada Gruha Lakshmi w nas, żebyśmy byli razem, żebyśmy rośli razem, aby czuć wspólnotę przez cały czas, tę jedność, która jest w nas. Wczoraj obiecałam, że opowiem wam o ragach.
RA – to energia, GA – oznacza w Sanskrycie coś, co przenika, coś, co wnika we wszystko, są to właściwości eteru. Jeśli coś dostanie się do eteru, można to odebrać wszędzie. Więc raga to energia, która dostaje się do eteru i dotyka waszego Ducha. Tym właśnie jest raga i te ragi, powiedziałabym – to coś jakby gospodynie domowe.
Przypuśćmy, że będziecie stali przy orkiestrze wojskowej i będziecie mieli tego dość „lewa – prawa, lewa – prawa, lewa – prawa”. Ale [raga] jest piękną melodią, czymś melodyjnym i ta melodia sama w sobie sugeruje piękno. Sposób, w jaki pani domu dekoruje dom, ona uspokaja wszystkich, uszczęśliwia ich. Oprócz tego ona opiekuje się wszystkimi. Każdy wie, że ona tam jest. Wyobraźcie sobie, jakby to wyglądało w nowoczesnym stylu, gdybyście częstowali ludzi tortem urodzinowym swojego dziecka, a ona brałaby pierwszy kawałek, tylko dlatego, że jest panią domu. Jakby to wyglądało? Mówię wam, to jest takie absurdalne. Sposób, w jaki panie domu zawsze stawiają siebie przed wszystkimi.
One muszą być z tyłu, ponieważ mają się opiekować. Opiekować się wszystkimi, i tym właśnie jest raga. Ona łagodzi całą waszą szorstkość. Przypuśćmy, że ktoś jest bardzo zdenerwowany i zmartwiony, wraca z biura, siada i włącza ragę. Ona uspokaja, ona łagodzi. Ona sprawia, że stajecie się ustabilizowani. Są ludzie, którzy przez pięć dni [w tygodniu] żyją, nie wiem jak to nazwać, nawet nie jak w hotelu – żyją tak jakby w namiocie, a szóstego dnia wypływają w morze albo jadą i siedzą w hotelu.
Nikt nie chce zostać w tym domu, ponieważ nie ma w nim zasady Gruha Lakshmi pomiędzy dwojgiem ludzi. Ale raga wymaga żeby usiąść, żeby ustabilizować się. Dopóki nie będziecie ustabilizowani, nie będziecie czerpać radości z ragi. Wyobraźcie sobie kogoś podskakującego i słuchającego ragi.
Należy zatem ustatkować się i ustabilizowanie jest to pracą kobiety, która jest panią domu, a mężczyzna powinien działać i ustatkować się. Mówiłam wam wiele razy, jak w tych współczesnych czasach wasze lewe Nabhi dużo bardziej się psuje. I wiele dzieci rodzi się z nerwowych kobiet. Zazwyczaj w Indiach, gdy mąż wstawał i brał kąpiel, żony nie było cały czas przy nim. Ona gotowała dla niego i opiekowała się dziećmi. Trzymanie się męża przez cały czas, jest także oznaką nudy. Mężowi się to nudzi i żonie się to nudzi. Potem się rozwodzą.
Ona zatem powinna mieć inne zainteresowania jak: opieka nad dziećmi, nad domem, Sahaja Yogą i tym podobne. Następnie on wracał z kąpieli, siadał na ziemi, w Indiach. Teraz my siedzimy przy stołach, przynajmniej siedzimy na krzesłach. Wtedy ona nie mówiła mu: „Dlaczego tak zrobiłeś?” albo „Tamta kobieta pokłóciła się” lub „Spotkałam jakąś kobietę, mówiła mi o tobie to i tamto”. Nie, ona pozwalała mu zjeść. To dlatego w Indiach, jeśli mąż musi pokazać gniew, nie będzie jadł jedzenia w domu albo sam będzie sobie prał bieliznę. W taki sposób oni okazują swój gniew.
Potem ona wachlowała męża powoli i mówiła mu miłe rzeczy: „Wiesz, dzisiaj nasz syn wstał i powiedział, że bardzo kocha swojego ojca”. „Naprawdę? Powiedział tak?”. „Tak, tak, powiedział tak”. Mąż wie, że ona kłamie, ale rozumiecie – to jest takie miłe. „Widzisz, twoja mama chyba ma się lepiej”. Myślę, że pójdę trochę się nią zająć. I twoja siostra przyjeżdża, może by kupić dla niej sari… Ona będzie mówiła mu takie miłe rzeczy. On będzie spokojnie jadł, potem umyje ręce i wsiądzie na wóz [zaprzężony w woły], a nie do samochodu, który zawsze stoi w korkach. W porządku, nie ma już wozów, nie ma już wachlarza.
Musicie być bardzo szybcy. Życie jest teraz szybkie. W tej prędkości jak wam mówiłam, to tak, że na obwodzie koła jest bardzo duża prędkość, ale na osi nie jest. Więc Sahaja yogini muszą być w centrum. Tak też mąż i żona, lewa i prawa strona rydwanu muszą pozostawać w centrum i lewa ma być lewa a prawa ma być prawa. Kobietom trzeba więcej czasu, żeby się przygotować. Ale nie Mnie. Ja potrzebuję mniej czasu niż mój mąż, dużo mniej czasu niż zazwyczaj mój mąż. One taki mają zwyczaj, zapomnijcie o tym. Kobiety mają swoje nawyki – są kobietami.
Kobiety pozostaną kobietami, a mężczyźni pozostaną mężczyznami. Mężczyźni muszą patrzeć na zegarek 10 razy. Kobiety, jeśli są prawdziwymi kobietami, mogą spojrzeć raz, albo ich zegarki będą popsute albo w ogóle zgubią zegarki. One nie są tak nerwowe jak mężczyźni, są inne. Ale one są kobietami a wy jesteście mężczyznami. Bóg stworzył mężczyzn i kobiety. Jeśli miałyby powstać istoty bezpłciowe, to On by je stworzył, ale nie zrobił tego. Należy więc zaakceptować płeć, z jaką się rodzimy z wdziękiem, pięknem i godnością. Obie z nich, i musicie wiedzieć, że to należy do kobiet.
W Indiach jest coś takiego – wyszłam za człowieka z bardzo ortodoksyjnej rodziny, gdzie nawet zasłaniano twarze. Pewnego dnia poborca, przyjaciel mojego męża, powiedział mojemu starszemu szwagrowi „Czy żona mojego przyjaciela mogłaby mnie odwiedzić?” On odpowiedział: „Oczywiście, oczywiście”. I tylko po to, żeby Mi to ułatwić wyszedł z biura i wyjechał do innego miasta. I powiedział swojej żonie: „Ona idzie zobaczyć się z poborcą”. Zobaczcie, jakie to było piękne, jakie to było piękne. Ja nigdy nie czułam się zdominowana przez niego, ponieważ to były w końcu zasady panujące w tej rodzinie. Ale do tego potrzebna jest czysta inteligencja.
Jeśli mąż jest tępy, będzie ograniczał swoją żonę. Jeśli żona jest głupia, będzie ograniczać swojego męża. Jeśli żona jest bardzo bystra, dobrze mówi i wie jak mówić, żeby zaimponować ludziom, to wcale nie znaczy, że jest bardzo inteligentna. Moim zdaniem, najinteligentniejsza jest ta osoba, która umie dostrzec, korzyści, wzrost i ostateczny cel. Taka osoba jest najbardziej wrażliwa, jest najinteligentniejsza, każda inna inteligencja jest avidya, jest bezużyteczna. Na ten temat mogłabym napisać książkę, więc zostawmy to książce a dzisiaj zróbmy puję.
Niech was Bóg błogosławi.
Jakieś pytania? Czy to oznacza, że wydam jakieś pieniądze? Nie wiem, nie ma takiej szansy. Nie wiem, kiedy wydam. Uwielbiam wydawać.
To znaczy, każdy powinien lubić wydawanie pieniędzy. Po to one są, żeby dawać je innym. Po co istnieje materia? Materia jest po to, żeby dawać ją innym. Cieszcie się dawaniem. To takie radosne, dawać coś innym.
(wersja 2, listopad 2017 – do dalszych korekt)