Shri Vishnumaya Puja, Wylecz to Lewe Vishuddhi

(Anglia)

Feedback
Share
Upload transcript or translation for this talk

Shri Vishnumaya puja, 20.08.1988 Shudy Camps, Anglia

Było to najmniej oczekiwane, że będziemy mieli tutaj puję albo jakikolwiek taki program.
Ale myślę, że coś zostało pominięte z całego programu, tak szybkiego – jak wiecie, musiałam jeździć z Londynu do Frankfurtu, Ameryki, Bogoty, z powrotem do Andorry i wszystkich tych miejsc, wciąż myślałam „już zakończone”.

Przyjechałam do Londynu i zauważyłam, że jednej pujy nie wykonano – na lewe Vishuddhi, a to zbiega się z tym Raksha Bandhanem, ponieważ są to relacje siostrzane i braterskie. Jeśli sięgniecie do historii, Shri Krishna urodził się w dniu, w którym urodziła się jego siostra, a Vishnumaya została później przeniesiona i przekształcona w błyskawicę. Ale to Ona oznajmiła istnienie Shri Krishny w tamtym czasie, że On się urodził, że żyje, jest w teraźniejszości. To jest zadanie lewego Vishuddhi, błyskawicy, i widzieliście, że kiedykolwiek gdzieś się udaję, na jakiś program lub coś takiego, na krótko przed tym błyskawica, grzmot pojawiają się na niebie, żeby oznajmić. Więc to jest jedna z rzeczy używanych do zawiadamiania.

Mówiąc praktyczniej i bardziej zrozumiale, używamy teraz elektryczności do telewizji, do naszych zawiadomień, do mówienia ludziom o wiadomościach, o czymś bardzo ważnym.
Nie wiem, czy oni to robią, być może nie. W ten sam sposób, powinniśmy używać naszego lewego Vishuddhi do zawiadamiania o przybyciu Adi Shakti.

Ale przeciwnie, ludzie zaczynają używać go jako kieszeni, w której ma się pomieścić nadmierna część ego, kiedy czujemy się winni.

Najpierw czujemy się winni, kiedy nasze relacje nie są w porządku. Na przykład, nie rozumiemy, czym jest siostra i brat; relacji, która jest bardzo czysta i jest ponad wszelkimi rodzajami zanieczyszczeń. Ale jak wiecie, na Zachodzie, być może z powodu picia i robienia tych wszystkich rzeczy przeciwko świadomości, ludzie zatracili system wartości, i w tym także zatracili system pozwalający rozumieć, czym jest siostra i czym jest brat.

Więc Vishnumaya jest tak ważna, niesamowicie ważna. Ponieważ dzięki Niej ma miejsce zawiadomienie o inkarnacji. Można powiedzieć, że w kosmosie to telewizja ogłasza. Ona to wypracowuje. Ale w naszej własnej istocie Vishnumaya rezyduje w lewym Vishuddhi i uważam, że Vishnumaya cierpi najbardziej, zwłaszcza na Zachodzie, ponieważ jest modne, aby czuć się winnym za wszystko.

Normalnie, jeśli spojrzymy na to, że Vishnumaya osobiście obwieściła, że Shri Krishna się narodził i istnieje na tej Ziemi, można by pomyśleć, że zrobiła coś niewłaściwego. Ponieważ powiedzenie Kamsie o Jego istnieniu, że jest i wciąż żyje, było wystawianiem Go na niebezpieczeństwo. I każdy czułby się potem winny „och, dlaczego to zrobiłem? Gdybym nie powiedział, to on by się nie dowiedział”.

Ale to jest właściwa rzecz, którą należy zrobić, to jest zadanie, które trzeba wykonać. Więc sami musimy zrozumieć, że to, co wywołuje w nas poczucie winy z powodu małych rzeczy,
w rzeczywistości jest naszym własnym ego, które reaguje przeciwko nam i chce, żebyśmy pogodzili się z błędami, które popełniliśmy. Na przykład niektórzy ludzie czują się winni, ponieważ powiedzieli coś, czego nie powinni powiedzieć albo może zrobili coś, czego nie powinni normalnie zrobić. Niekoniecznie w dziedzinie Sahaja Yogi, może to być też coś bardzo błahego. Na przykład, ktoś rozlał powiedzmy, kawę. Czuje się winny. Albo ktoś kładzie nóż po niewłaściwej stronie, po lewej stronie, potem będzie się czuł winny. Mam na myśli takie bezsensowne rzeczy, jak te, które uważane są za normy w społeczeństwie i ludzie zaczynają myśleć, że te normy są bardzo, bardzo ważne, jakby były czymś w rodzaju dharmy [obowiązku] i że trzeba podtrzymywać te normy.

Ale te normy są stworzone przez człowieka, większość z nich stworzyli ludzie. Widzicie, niektóre z nich są tak bezsensowne i tak przerażające, iż czuję, że w Anglii są takie, którym trzeba naprawdę całkowicie położyć kres, jak na przykład podawanie sobie ręki. To bardzo niedobra rzecz, podawanie ręki każdemu. Ponieważ Bóg jeden może wiedzieć, jakie ludzie mają ręce, jakie mają wibracje. Kiedy mój mąż wydaje przyjęcie, czasami muszę podać rękę siedmiuset osobom przychodzącym i później siedmiuset wychodzącym pijakom. Więc myślę, że podawanie sobie ręki jest bardzo złym przyzwyczajeniem. Wszystko jest w porządku, jeśli Sahaja yogini podają sobie ręce, ale przy innych lepiej niż podać rękę jest zrobić Namaste, chociaż to bardzo prosta hinduska metoda, to myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest powiedzieć Namaste, ponieważ podawanie sobie ręki może powodować wiele problemów u istot ludzkich.
Teraz z tym wszystkimi chorobami, które się pojawiają zewsząd lepiej być ostrożnym z tym podawaniem ręki.

Jeszcze gorzej jest we Francji, bo kiedy spotyka kogoś się, trzeba się całować to najgorszy nawyk, mówię wam, okropny. Ale oni ciągle cię całują, kiedy tam pojedziesz.
Na początku byłam ciężko zaszokowana, widzicie, wszyscy was dopadają, całują tutaj, całują tam, zaczynacie patrzeć na tą osobę. Teraz z obawy przed AIDS i wszystkim tym, być może oni skończą z tym bezsensem. Ale nie trzeba tego robić, to wszystko nie jest zbyt dobrym sposobem pozdrawiania kogoś, to nie pokazuje żadnej oznaki szacunku, w obu przypadkach.

Kiedy podajecie sobie ręce, nie ma w tym szacunku. Kiedy kogoś całujecie także nie ma szacunku. Ale jeśli powiecie Namaste, to znaczy „kłaniam się tobie”, Namaste oznacza „kłaniam się tobie”, oznacza szacunek, a to właśnie powinniśmy robić, szanować siebie nawzajem. Ale kiedy tak nie robimy, czujemy się winni i podobnie, widzicie, z tymi wszystkimi „dziękuję”. Jeśli nie powiecie komuś „dziękuję”, to potem myślicie, że popełniliście wielką gafę. Mam na myśli ilość „dziękuję”, jaką wypowiadamy. Tak bardzo się do tego przyzwyczajamy, że nawet kiedy widzicie posąg, mówicie „dziękuję ci bardzo za twój darshan”.

To tak się ciągnie, widzicie, jest tego trochę za dużo. Za dużo „dziękuję” robi z niego puste słowo. Albo słowo „przepraszam”. W moich czasach mówiło się przez telefon „proszę o wybaczenie”, ale teraz ludzie mówią „przepraszam, przepraszam, przepraszam” za co przepraszacie?!
Nie można tak, to „przepraszam” idzie w wasze lewe Vishuddhi. Jeśli nie słyszycie dobrze, to nie jest żadna wasza wina, może to wina telefonu, może to wina tej drugiej osoby.
Więc bez zrozumienia, za co trzeba przepraszać, po prostu ciągle mówią „przepraszam, przepraszam, przepraszam”, czują się winni czemuś – to jest niesamowicie nudne i taka osoba może stać się niesamowicie nudna, od rana do wieczora mówi „przepraszam za to, przepraszam za tamto, przepraszam za to” i ciągle czuje się winna wszystkiemu, aż żal jest takiej osoby.
Więc trzeba być w radosnym nastroju i nieważne, jeśli ktoś nie powie „przepraszam”, to nieważne. Ale niektórzy ludzie mogą wam robić wielkie wyrzuty, jeśli nie powiecie im „dziękuję”.
Pewnego razu w Anglii doświadczyłam czegoś zabawnego. Wychodziłam z domu – był tam też John, prowadził samochód. Moja córka wychodziła z domu, więc zostawił otwarte drzwi i jak tylko ona usiadła, co zajęło ledwie pięć, czy sześć sekund, zamknął drzwi i obszedł samochód. Ale nie powiedział „dziękuję” do człowieka, który stał z tyłu. Widzicie, oni wszyscy powinni mieć bardzo wysoką kulturę, ci wyedukowani ludzie. Więc ten człowiek wysiadł ze swojego samochodu i złapał go za pas, żeby uniemożliwić jazdę samochodu, a samochód jechał, nie mogłam zrozumieć, co się dzieje, więc poprosiłam Johna „zatrzymaj samochód”. Spytałam „o co chodzi?” „Ona nie powiedziała mi ‚dziękuję'”. Ten człowiek mógł zginąć albo coś mu się mogło stać, nieważne, trzeba powiedzieć „dziękuję”. Te nasze normy są zabawne, jest ich tak wiele i czasami nie rozumiemy, o co chodzi. Czasami nie rozumiemy, o co chodzi, ponieważ to wszystko staje się takie mechaniczne.

To nie jest mechaniczne, jeśli mówicie „dziękuję”. Po prostu nawet ekspresja albo uśmiech albo po prostu gest mogą wyrazić, że jesteście wdzięczni ludziom za to, co zrobili. Ale wiecie, ta norma została stworzona dawno. Porzucili tak wiele rzeczy, tak jak porzucili swoje fraki, wszystko.
I uważam, że należałoby skończyć ze zbytnią ilością dziękowania i poczucia winy, bo albo przechodzicie na lewą albo na prawą stronę. Więc najlepszą rzeczą, jeśli ktoś coś dla was zrobi, jest po prostu się uśmiechnąć, jeśli czasami powiecie „dziękuję”, w porządku, ale nie cały czas: „czy powiedziałeś ‚dziękuję’?” Jedno dziecko powiedziało Mi: „Nie chcę iść do nich do domu”, spytałam: „Dlaczego?” „Bo cały czas muszę mówić ‚dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję'”.

Więc dzieci także w jakiś sposób dostrzegają, że to jest bardzo sztuczne, że staje się pustym słowem i te puste słowa i czyny mogą być wszędzie, a ludzie zaczynają czuć się winni różnych rzeczy, jak na przykład, że nie wysłali kartki na święta, więc czują się winni. Kartka świąteczna nie jest istotna, musimy zrozumieć, dlaczego wysyła się kartki świąteczne.
Po to, aby życzyć tej osobie. Czy macie to w sercu? Czy czuliście to w sercu? Jak tylko zaczniecie czuć to w sercu, nigdy nie zablokujecie sobie lewego Vishuddhi. To bardzo powierzchowny sposób unikania błędów, które popełniliście.

Przypuśćmy, że nie zrobiłam czegoś, co powinnam była zrobić, czasami się to zdarza, wtedy czuję w sercu, wiecie, po prostu czuję, że powinnam była to zrobić. I jeśli tego nie zrobiłam, to zostaje naprawione. Nie tylko to, ale u Sahaja yoginów to działa. Więc trzeba to czuć w sercu.
W przeciwnym razie, jeśli cokolwiek jest powierzchowne, nie powinniście się martwić.
Nie powinniście się martwić, wszyscy jesteście yoginami, musicie wiedzieć, że teraz wszyscy jesteście świętymi, więc nie musicie się martwić o małe, malutkie rzeczy.

Nawet jeśli kogoś uderzycie, będzie to w porządku, jeśli jest to potrzebne, możecie uderzyć człowieka. Byli tacy yogini, którzy rzucali w innych kamieniami po to tylko, żeby siebie ocalić, od ich nudy, od ich agresji. Więc wszystko w porządku, wszyscy jesteście świętymi, święci mogą tak postępować.

Czytałam bardzo ładną opowieść o królu, który był mnichem i musiał stać się królem. Chciał być mnichem. Nie chciał być królem, mówił, że jest świątobliwą osobą i nie chce. Był świętym, ale nakłoniono go, zmuszono go do bycia królem, ponieważ nie było nikogo innego; wszyscy byli bardzo szczęśliwi, a on dał wszelkie zezwolenia, żeby robili, co zechcą. Ale wszyscy tamtejsi możni, wszyscy ludzie, którzy piastowali urzędy stali się bardzo potężni, ponieważ on był bardzo łagodną osobą, bardzo życzliwą osobą, a oni po prostu wykorzystywali wszystkich wieśniaków i wykorzystywali wszystkich biednych ludzi, wszystkich rolników i odbierali im wszystko co mieli, i łupili ich, znęcali się nad nimi, niepokoili ich kobiety i wyczyniali wszystkie potworne rzeczy jego poddanym. Ale potem powiedziano mu o tym.

I on pomyślał: „Teraz siedzę tu jako król” i pomyślał: „Jestem świętym, jako święty mam obowiązek zadziałać”. Więc uknuł spisek, zwołał bardzo dobrych ludzi, garstkę ludzi, którzy byli mu bardzo bliscy, na których mógł polegać. Zwołał wszystkich tych możnych przed sąd i powiedział, żeby nie przywozili ze sobą żadnej broni, a następnie poobcinał wszystkim głowy, wszystkim. Był świętym, a mimo tego poobcinał im głowy, ponieważ ci ludzie byli okropni, ukaranie ich było jego zadaniem i wykonał je bez poczucia winy, bez blokowania sobie lewego Vishuddhi.

Więc cokolwiek ma być zrobione, musi być zrobione, nie ma za co przepraszać, nie musicie za nic przepraszać, ale jeśli nie wyrażacie prawidłowo tego uczucia, które odczuwacie, to wtedy musicie poczuć to w sercu, żeby to mogło zadziałać i pracować – to jest oczywiście, dla lewego Vishuddhi. Ale musimy siebie spytać o jedno – jak pozbywamy się blokady lewego Vishuddhi?

I kiedy zaczynacie zadawać sobie pytanie „dlaczego mam zablokowane lewe Vishuddhi?” To jest, jak wam powiedziałam, nadmiar waszego ego. Więc spróbujcie spojrzeć, co zrobiliście, próbujcie zobaczyć, co powiedzieliście, dlaczego to zrobiliście. A potem stawcie temu czoła i następnym razem nie róbcie tego, żebyście nie mieli poczucia winy, ponieważ poczucie winy to tylko nagromadzone błędy.

Chodzenie do księdza i mówienie: „Przepraszam, że zrobiłem to, że zrobiłem tamto” i robienie znowu tych samych rzeczy – to wychodzi na to samo, ponieważ nie poprawiacie siebie. Proszę otwórzcie okno – to jedno to obok ciebie, dziękuję. Także jestem Angielką, muszę powiedzieć „dziękuję” Więc to wszystko sprowadza się do jeden rzeczy do zrozumienia, jakie popełniliście błędy, z jakiego powodu wasze ego chce czuć się źle i potem do nie gromadzania tego, do stawienia temu czoła i nie robienia tego nigdy więcej. Po prostu decydujemy, że nie zrobimy tego więcej, nie zrobimy tego więcej, cokolwiek by to nie było. Stawcie temu czoła i powiedzcie, że nie zrobicie tego więcej. To najlepszy sposób na lewe Vishuddhi.

Kolejną rzeczą jest obwieszczanie. Jeśli używacie swojego lewego Vishuddhi do obwieszczania, to nie może w nim być żadnego poczucia winy. Bez poczucia winy, bez zdenerwowania, bez poczucia śmieszności musicie wciąż o tym mówić. To działa! To działa bardzo dobrze.
Nie musimy się już obawiać. Jestem w tym kraju od czternastu lat, pracuję na Zachodzie od czternastu lat, możecie swobodnie o tym mówić. Chociażby dzisiaj – oni dali Mi przykład tego. Przyjeżdżali muzycy, i w trakcie ich przyjazdu zdarzyło się, że jeden przybył wcześniej i spytano go: „Dlaczego jedziesz do Londynu?” On odpowiedział: „Będziemy śpiewać pieśni sławiące Shri Mataji”. „Kim jest Shri Mataji?” Wtedy pokazał moje zdjęcie. I koniec. Już więcej o nic ich nie pytano, nie proszono o paszporty, nie przeszukiwano ich ani nic z tych rzeczy.

Z kolei, kiedy przybyli do odprawy celnej spytali: „Gdzie śpiewacie, gdzie się zatrzymujecie?” Oni powiedzieli: „Nie mamy stałego miejsca pobytu. Będziemy tylko śpiewać nasze pieśni, muzykę sławiącą Matkę, będziemy śpiewać do Niej pieśni, do Mataji Nirmala Devi. Tamten mężczyzna był Anglikiem, i on powiedział w Hindi „Tika, tika”. Więc to ogłaszanie bardzo pomaga. Na przykład noszenie plakietki, albo noszenie, jak wy to nazywacie, takiego naszyjnika, albo pierścionka, to samo w sobie jest obwieszczaniem, że odnaleźliście Prawdę. Ale nie tylko to, ale także, jeśli chcecie, powinniście czasami zacząć nosić sari, nieważne, czasami kurta pyjama [pidżama], nieważne, na ulicy, kiedy idziecie ludzie będą wiedzieli. Niektórzy mówią, kiedy nosicie te rzeczy, że Matka powiedziała: „Nie”. Ja tak nigdy nie mówiłam, że nie możecie tego nosić. Jeśli lubicie, możecie to nosić.

Ale macie wolność. Jeśli chcecie, możecie to nosić, ale jeśli nie chcecie, to nie ma takiej potrzeby. Ale problem polega na tym, jak na przykład z tymi kobietami Hare Rama, Hare Krishna, że one czasami zakładały takie ubrania i chodziły w nich. Ale one były brudnymi, plugawymi, niemytymi kobietami. Jeśli nosicie sari prawidłowo, w tradycyjny sposób, ludzie z pewnością to docenią. Dlaczego nie? Chcieliby widzieć was w sari. Jeśli chcecie, możecie to nosić. To byłby dla was dobry pomysł, nie zaszkodzi wam nosić sari, uważam, że to jest bardzo przyzwoity strój i sprawia, że kobieta wygląda dużo bardziej jak kobieta, niż w spodniach, dżinsach i tego typu rzeczach. Więc nie ma to znaczenia.

Ale nie czujcie się z tego powodu winni. Jeśli chcecie to nosić, noście z odwagą i śmiałością. Bądźcie odważnymi ludźmi. Tylko odważni ludzie mogą się pozbyć lewego Vishuddhi. Ponieważ jesteście odważni, że to robicie. To kultura, która musi nadejść, lubimy sari, będziemy je nosić, lubimy kurta pyjama [pidżama]. Teraz, w tym upale, nosić garnitur trzyrzędowy garnitur z krawatem, pocić się, zwłaszcza w Indiach. Nie rozumiem, jak Anglicy sobie radzą w tych angielskich ubraniach. Nosić trzyczęściowy garnitur z krawatem, dobrze, niektórzy mogą, ale nie wszyscy. Ci, którym jest bardzo zimno dadzą radę, ale nie wszyscy, to nie do wykonania.

Więc dlaczego mielibyście nosić te ubrania, które nie są dla was odpowiednie? Ale widziałam też w Indiach ludzi, którzy nosili jakieś krótkie bluzki na górze. To jest głupota, ponieważ to jest takie nieprzyzwoite. Nie możemy nosić nieprzyzwoitych ubrań. Musimy nosić przyzwoite ubrania, ale takie, które są wygodne i przyzwoite. Nie ma czegoś takiego, że my jesteśmy Anglikami, my jesteśmy Hindusami, my jesteśmy tymi. My wszyscy jesteśmy uniwersalnymi istotami. I jak tylko to przyjmiemy, to nagle wskoczycie w stan świadomości kolektywnej, w stan Virata. Jak tylko Virata się otwiera, koniec z lewym Vishuddhi. Jeśli jesteście częścią Viraty, jak możecie popełniać błędy? Jak możecie czuć się winni? Ponieważ to Virata przejmuje działanie. On jest Jednością.

Przypuśćmy teraz, że coś jest nie tak z waszą ręką. Nie winicie za to swojej ręki. Winicie ciało. Ciało ma problem. Przychodzi, naprawia i ciało musi się zaopiekować. Ciało przejmuje działanie. opiekuje się, krąży.

Cokolwiek by to nie było, ból, czy cokolwiek, inicjatywa pochodzi z całego ciała, nie jest tak, że tylko jeden palec zaczyna czuć się winny, ale całe ciało. W ten sam sposób, kiedy już znajdziecie się w tym stanie Virat, w tym stanie, w którym czujecie, że jesteście częścią całości, lewe Vishuddhi powinno się skończyć. Lewe Vishuddhi powinno całkowicie się zakończyć. Ono nie ma racji bytu, żadnej racji bytu. Jak możecie sami czuć się winni, kiedy jesteście częścią całości? Gdzie tu logika? Nie możecie czuć się winni. Jeśli jesteście częścią całości, to ta całość bierze wszystko na siebie i wtedy możecie sprawnie ukrócić wasze lewe Vishuddhi.

Teraz musimy dotrzeć do punktu, w którym musicie zobaczyć, jakie jest nasze przeznaczenie. Sahaja yogini mają swoje przeznaczenie. Czy wypełniliście je? Nie przyszliście do Sahaja Yogi
z powodu jakiejś mody. Nie przyszliście do Sahaja Yogi z powodu bycia jakimś fanem Shri Mataji Nirmala Devi. Przyszliście tutaj, aby stać się świętymi a jakie jest nasze przeznaczenie? Przeznaczeniem jest stać się częścią całości. Czy staliście się częścią całości? Częścią kolektywności.

Przypuśćmy, że wciąż jesteście zaangażowani w swoje własne problemy – powinienem powiedzieć to mojej żonie, dzieciom, domowi. Wtedy nie jesteście częścią całości. Ale jeśli tylko myślicie o innych ludziach, którzy są Sahaja yoginami – jacy są mili, że wszyscy są moimi braćmi i siostrami, należymy do jednej rodziny, musimy być razem, to wszystko jest jednością – to wtedy wszystkie te mało znaczące idee poczucia winy i tego wszystkiego, rozpływają się w powietrzu.

To tak, jakby jedna kropla czegoś dostała się do oceanu. Bóg jeden wie, gdzie ona znika. Staje się taką maleńką drobiną, że nawet nie widzicie, nawet nie czujecie, czym to jest. Każdy powinien zrozumieć, że musimy wypełnić nasze przeznaczenie, a jakie ono jest? Naszym przeznaczeniem jest stać się częścią całości. W ten sposób Vishnumaya podkreśla swój autorytet, lśni i ogłasza. Kiedy stajecie się częścią całości, dlaczego mielibyście się wstydzić mówić o tym? Jesteśmy świętymi, oczywiście że jesteśmy. Jesteście święci? Tak, jesteśmy.

Musicie mówić o Sahaja Yodze, musicie mówić o Mnie, w bardzo otwarty sposób, nie wstydźcie się tego. Mieliśmy pewien pochód. Ale tu w nie mamy żadnych pochodów, w Anglii to nie wchodzi w grę, Ja nie wiem, ludzie się wstydzą pójść na taki pochód. Ale przypuśćmy, że organizujecie pochód, co wtedy? Wtedy od razu jesteście w telewizji. Żeby przemóc się i pójść na taki pochód musicie ogłaszać, uczynić to kolektywnym wysiłkiem, ogłaszać. Ale powiedziałabym, że musimy jeszcze poczekać rok lub najwyżej dwa, co najwyżej jeszcze jeden rok, potem zacząć
z manifestacjami, mówieniem ludziom, ogłaszaniem, mówieniem o tym. Tym jest Vishnumaya i jeśli dziś zaczniecie myśleć, co w tej kwestii zrobić, to wasze lewe Vishuddhi będzie oczyszczone. To tak dużo, że ogłuchłam na lewe ucho. To dlatego, że wy ludzie czasami czujecie się wszystkiemu winni.

Nie czujcie się winni, że nie wypełniliśmy naszego przeznaczenia. W tym problem. Myślcie o tym pozytywnie. Kiedy czujecie się winni nie myślicie o tym pozytywnie: „Co powinienem był zrobić, o co powinienem był się zatroszczyć, jak powinienem był się do tego zabrać, jak powinienem był pójść głębiej”. Bardzo ważne jest, żeby zrozumieć, że jeśli macie wypełnić wasze przeznaczenie, to w pierwszej kolejności musicie myśleć o tym i zrozumieć, co jest waszym przeznaczeniem, czym macie się stać.

Ponieważ teraz jesteście Sahaja yoginami, macie moce, nawet jeśli macie blokady, czy cokolwiek jest nie tak, możecie dawać Realizację innym, możecie czynić wiele zdumiewających rzeczy, możecie pokazywać wiele niesamowitych rzeczy, których nigdy nie dokonywano. Ludzie sami mogą się o tym przekonać, widzą, że jesteście jakby magiczną skrzynią, która może tworzyć tak wiele rzeczy – to prawda. Ale nie jest to waszym przeznaczeniem.

Przeznaczeniem jest stać się częścią całości. Waszym przeznaczeniem jest być dużo bardziej efektywnym jako część całości, po pierwsze powinniście zacząć od obwieszczania. Przykro było Mi słyszeć, że kiedy chcieli mieć program i trzeba było wszystko to przygotować, było tylko kilka osób do rozwieszania plakatów.

Zwłaszcza w Anglii powinna być jakaś metoda. Anglia jest miejscem, gdzie ludzie są pewnego rodzaju… ponieważ to jest wyspa i oni mają także swoje własne wyspy. Każdy ma tutaj wyspę, jak się dowiedziałam, i każdy żyje na własnej wyspie: „Moja rodzina, mój dom, moje, moje, moje książki, moje to, moje, moje to, moje, moje to, moje tamto”. Żyją więc na wyspie. I jeśli powie się im, że mamy ten program wtedy „och, nie mam czasu, przepraszam, jestem bardzo zajęty” albo coś takiego. Potem czują się winni „oj, powinienem był pójść, bo przecież to i tamto”.
Dołączyliście do ruchu, rodzaju Boskiego Przypływu, który musi wypracować wyzwolenie całej ludzkości. Nie możecie czynić takich miernych wysiłków z powodu tego cierpicie w każdy sposób. Wszystkie te kraje, w których ludzie uczynili wielki krok naprzód, osiągnęły wiele w każdej dziedzinie oni otrzymali pieniądze, otrzymali wszystko. Ale jeśli wciąż martwicie się o to i o tamto, to wtedy wasz rozwój zostaje zatrzymany, powstrzymany w pewien sposób.

Więc chciałabym was prosić, żebyście nie martwili się o nic, po prostu myślcie: „Muszę stać się częścią całości”. Dlatego ostatnim razem poprosiłam wszystkie kobiety, żeby porzuciły idee posiadania męża, posiadania dzieci, posiadania tego, posiadania tamtego. One nie muszą nikogo posiadać. Muszą zrozumieć, żeby nie dawać się opanować przez takie zabawne idee i żeby nie starać się niszczyć kolektywności. Kolektywność musi być wprowadzona w taki sposób, żeby ludzie czuli jedność ze sobą, żeby czuli, że są wszyscy razem, żyją razem, jako części całości. Na przykład, teraz ten palec popełnia jakiś błąd, w sensie, że skaleczy się lub coś takiego, ten palec nie idzie i nie mówi „przepraszam”, czyż nie? Albo na przykład niechcący ta dłoń uderzy tę, nie powie „przepraszam, że cię uderzyłam”. Ponieważ kim jest ten drugi, którego mamy przepraszać? Kim jest ten drugi, przez którego mamy czuć się winni? Jesteśmy wszyscy jednością.

Więc za co przepraszać? Nie ma pośród nas obcego. Wszyscy jesteśmy razem, w ten sposób wszyscy muszą zdać sobie sprawę, że nie ma powodu do przepraszania. Nigdy nie wysyłam nikomu kartek, mówiąc szczerze, żadnych kartek czy kwiatów, mówiąc szczerze, ponieważ nie mam żadnego guru i nie mam żadnej Mataji, żeby jej wysyłać kwiaty. Gdybym miała kogoś takiego, wysłałabym, ale nie mam, do kogo miałabym wysyłać? Oni wszyscy są moi, więc dlaczego miałbym im to posyłać? Są częścią Mojej Istoty. Więc dlaczego miałabym cokolwiek wysyłać? Ale mogę ich odżywić. Daję im prezenty, ponieważ są częścią Mojej Istoty.

Więc po prostu daję im prezenty, ponieważ to tak jak serce odżywia niektóre partie ciała, głowa odżywia niektóre partie ciała lub też wykonuje jakieś odżywiające działanie. Każdy może tak robić, dawać prezenty innym. Pomyślcie o tym. Małe, malutkie rzeczy, o których wam mówiłam, pomyślcie jak to zrobić. To czasami jest tak, jak kiedyś śpiewałam pewną piosenkę w języku Marathi i ona gdzieś się na jakiś czas zapodziała. Nie wiedziałam jak oni ją potem gdzieś wyszperali. I pewnego dnia siedziałam tak sobie, jak teraz, a oni zaczęli ją śpiewać. Łzy popłynęły Mi z oczu. Powiedziałam: „Spójrzcie, jak to miło, oni wiedzą, że Ja lubię tę piosenkę”.

Ale kiedy nie jesteście częścią całości to możecie popełnić wielkie błędy, także w sprawianiu innym radości. Podam przykład, byłam kiedyś na Sahasrara Pujy i była tam kobieta, która się Mną opiekowała i muszę przyznać, że była mała… nie wiem, jak mam to powiedzieć, ale po prostu przez dwa i pół dnia nie dawała Mi do jedzenia nic tylko mozzarellę. Rano mozzarella, na obiad mozzarella, na kolację mozzarella. Powiedziałam: „Pewnie musi im brakować pieniędzy, dlatego nie ma u nich jedzenia”. Więc nic nie mówiłam, jadłam grzecznie, nie przejmowałam się. Ale potem ktoś przyszedł i powiedział: „O, jaki tu wybór!” Odparłam: „To tu jest jakiś wybór?” „Tak, mnóstwo rzeczy do jedzenia”. Odrzekłam: „O Boże, a Ja jadłam tylko mozzarellę”. Wtedy usłyszałam: „To nie tak, powiedziano mi, że lubisz mozzarellę”. Odparłam: „Zgoda, ale to, że lubię mozzarellę, nie znaczy, że nie jem nic innego”.

Co pokazuje takie zrozumienie? Pokazuje, że wcale Mnie nie zrozumieliście. Nie dostrzegliście Mnie, częściowo wiecie, że kiedyś powiedziałam, że lubię mozzarellę, więc tylko mozzarella, mozzarella, mozzarella. Ale muszę powiedzieć, że aby Mnie zrozumieć musicie to wiedzieć, studiować Mnie, rozumieć Mnie, jaka jest Matka, co lubi, czego nie, jeśli naprawdę chcecie. Chodzi o to, że lubię właściwie wszystko, jem wszystko, nie wybieram jedzenia, czy czegokolwiek. Lubię angielską muzykę, zachodnią muzykę, nawet lubię trochę muzyki pop. Lubię wszystko, co tylko jest dobre, co ma dobre wibracje, lubię wszystko, nie jestem wybredna. Ale powiedzieć, że Matka lubi to, i widzicie – oni uczepili się tego punktu, to pokazuje, że oni nie są kolektywni. Być kolektywnym, znaczy zrozumieć Mnie w pełni. Przypuśćmy, że jest problem tutaj, wtedy wszystkie komórki krwi wiedzą, że tutaj jest problem. Wszystkie o tym wiedzą.

Wiedzą o całym ciele. Nie jest tak, że wiedzą tylko o konkretnej komórce. W ten sam sposób, jeśli wy wiecie dokładnie tylko o tym aspekcie, tamtym aspekcie, tamtym aspekcie, wtedy myślę, że będę głodować. Spróbujcie więc zrozumieć wszystkie aspekty i myślę, że najlepszym sposobem na to jest znać tysiąc imion Bogini. Ona jest bardzo dobra, jest „Shant Mudra”, jest całkowitym spokojem, pokojem. Z drugiej zaś strony to Rudra. Ta, która może uśmiercać ludzi. Może skończyć z ludźmi, całkowicie gniewna. To prawda, Ja to akceptuję. Ale tak to jest, więc tak to jest.

Ale wy musicie Mnie zrozumieć w całości. Jeśli zrozumiecie tylko jedną Moją stronę, na przykład, jeśli jedynie zrozumiecie Mnie jako bardzo łagodną, współczującą, wybaczającą Matkę, to niestety będziecie w błędzie. Bo być może będziecie musieli wtedy zapłacić za coś bardzo niewłaściwego, a co robicie Sahaja Yodze, waszym braciom i siostrom, być może sobie lub może Mnie. Więc druga strona z pewnością was ukarze. Musicie wiedzieć, że jest wiele aspektów Sahaja Yogi i wszystkie należy prawidłowo zrozumieć. Wielu ludzi w Sahaja Yodze czuje się winnymi. Tak jak teraz, przypuśćmy siedząc przede Mną zaczęliby robić bandhan. Powiedziałabym: „Nie róbcie bandhanu, kiedy Ja tu siedzę”, wtedy poczuliby się winni. Spróbujcie zrozumieć sedno wszystkiego. Musicie pójść głębiej w subtelniejsze zrozumienie.

Wtedy nie będziecie mieli tego problemu Vishnumayi. Powinniśmy mieć subtelniejsze zrozumienie, że musimy widzieć z naszym rozróżnieniem, boskim rozróżnieniem, co jest właściwe, a co nie jest. Nie musimy tego oceniać mentalnie. To dlatego, jak widziałam, ludzie siedzą w medytacji po trzy godziny. Po co? Dziesięć minut wystarczy. Ale chodzi o to, że kiedy oni nie rozumieją subtelności Sahaja Yogi zachowują się w taki dziwny, rażący, szaleńczy sposób, że byli nawet tacy ludzie, którzy mówili i donosili, że Sahaja Yoga, to coś, co sprawia, że ludzie szaleją, zaczynają zachowywać się w dziwny sposób, robią dziwne rzeczy i tak dalej. Należy więc zrozumieć wszystkie subtelności Sahaja Yogi. W ten sposób staniecie się częścią całości. Subtelności Sahaja Yogi.

Jest wielu takich, którzy nie wiedzą nawet, jakie są czakry na stopach. Nie wiedzą, jak należy się zachowywać w Sahaja Yodze, abyśmy wyrażali maksimum naszej miłości. Jest tyle sposobów radzenia sobie ze wszystkim. Jeśli naprawdę zaakceptujecie, że macie być subtelniejszą istotą, będziecie zaskoczeni, będziecie obdarowani takimi zdolnościami, że zawsze poradzicie sobie z każdą ilością ludzi, każdej narodowości, wszystko będziecie wiedzieć. Ponieważ subtelność oznacza, że kierujecie się do sedna wszystkiego. Jeśli skierujecie się do sedna wszystkiego, wtedy zaczynacie widzieć, co jest na tym sednie zbudowane. Bardzo łatwo jest poradzić sobie
z człowiekiem, jeśli widzicie sedno wszystkiego. W Sahaja Yodze jest więc ważne, żeby wiedzieć, że lewe Vishuddhi jest po prostu unikaniem tematu. Nie spoglądacie prawdzie w oczy. Po drugie, nie możecie przejść do subtelniejszych rzeczy.

Kolejną rzeczą, która blokuje lewe Vishuddhi jest oczywiście palenie, jak wiecie; narkotyki a także tytoń – to bardzo niedobre na lewe Vishuddhi. Ale najgorsze ze wszystkiego dla lewego Vishuddhi są mantry dane przez fałszywych guru. Ponieważ to jest sedno. Mantry są sednem tego, co każdy mówi. Więc co się dzieje z wami, jeśli wasze lewe Vishuddhi nie jest w dobrym stanie. Nawet jeśli wypowiadacie mantry, nie są one efektywne. Jakiekolwiek mantry mówicie, z lewym Vishuddhi są one wciąż niedoskonałe, nie są w pełni nawibrowane, z powodu problemu z lewym Vishuddhi. Ale jeśli mówicie bez problemu z lewym Vishuddhi, wtedy mantry stają absolutnie kompletne, najbardziej efektywne lub też, jak mówicie Purnatwa – spełnione. Mają pełen efekt. Tak więc zobaczcie, że dajecie innym do zrozumienia, że jesteśmy kolektywnie powiązani i wtedy nie będziecie mieli ochoty krzywdzić nikogo, sprawiać kłopotów, mówić niczego złego.

Ale jeśli nie jesteście kolektywnie świadomi, to będziecie to robić. Będziecie to robić. Będziecie krzywdzić innych, torturować innych. Będziecie ich wykorzystywać. Moglibyście ich wyzyskiwać, robić cokolwiek. Ale jeśli wiecie, że jesteście częścią całości. Jeśli wiecie na własnym centralnym systemie nerwowym, kiedy stajecie się częścią waszej istoty, że wiecie, iż jest to rodzaj świadomości w was, która sprawia, że czujecie się częścią całości, wtedy nie możecie popełniać błędów i wtedy nie czujecie się winni. Więc dzisiaj jest dzień wspaniałej relacji między bratem i siostrą, gdzie siostra nigdy nie czuje się winna i brat nigdy nie czuje się winny. Siostra i brat nigdy nie powinni się czuć winni pomiędzy sobą i zawsze powinni mówić otwarcie, jeśli myślą, że coś jest źle lub coś jest dobrze. Nie ma żadnej krzywdy.

Siostra może zawsze pójść i skorygować brata, a brat też może zawsze przyjść i poprawić siostrę. To jest relacja, w której nikt nie powinien czuć się zraniony ani czuć się źle, ponieważ to jest najczystsza relacja, jaką można sobie wyobrazić. Gdy matka coś mówi, różnica wieku jest tak duża, że możecie nie zrozumieć. Być może, kiedy ojciec coś mówi, dzieci nie zrozumieją – różnica wieku jest zbyt duża. Także te normy, które stworzyliśmy, pokazują, że jest różnica pokoleń i cały ten nonsens, to także jest w głowach.

Ale przypuśćmy, że jest brat i siostra, jeśli oni pomiędzy sobą rozumieją Sahaja Yogę, mają pełne prawo mówić, co jest nie tak pomiędzy nimi i wypracować to a nie traktować tego jako poczucie winy. Ale teraz dzięki Rakhi siostrze jest nawet lepiej. Dzięki Rakhi siostrze wykształciliśmy piękną atmosferę, że ktoś, kto jest bratem nie może mieć żadnych dziwnych relacji z tą osobą. To zabija całe wasze flirtowanie, wszystkie wasze dziwne, śmieszne relacje, które ludzie wykształcają, wszystkie rodzaje problemów niszczących małżeństwa, jak tylko zaczynacie rozumieć zasadę, że najpierw musimy siebie umieścić w bardzo świętych relacjach ze sobą nawzajem. To jest sposób, w Sahaja Yodze kształtujemy te święte relacje.

Co więcej, należy zobaczyć, że te święte relacje dają wam radość, szczęście, przyjemność. To nie jest po prostu jakaś święta relacja na siłę, czy coś takiego. Nawet jeśli nie możecie dać niczego siostrze albo jeśli brat nie może zrobić niczego dla siostry, to nie ma znaczenia. Ta relacja jest w sercu, bardzo mocno odczuwalna. Kiedy to czujecie, ta relacja ta słodycz czystości, świętości – płynie.

Znam pewnych ludzi, którzy poświęcili tak wiele dla braci i tak wiele także dla sióstr. Trzeba zrozumieć, że te relacje należy utrzymywać bardzo czystymi, pięknymi i całkowicie otwartymi. Nie powinno być w nich formalności, że brat powinien pójść i powiedzieć: „Przepraszam” i siostra powinna pójść i przeprosić. Musicie być otwarci i mówić nie należy nigdy czuć się źle przez brata albo siostrę. Ale może też być inaczej, widziałam takich ludzi. Jak na przykład była pewna zabucowana kobieta. Okazało się, że była bardzo zabucowana, a wtedy ktoś powiedział „ale ona jest moją Rakhi siostrą”. I co z tego? Jak tylko stała się zabucowana skończyło się Rakhi.

Nieczystość, gdy pojawia się jakakolwiek nieczystość, nie ma już Rakhi. Koniec. Zostało złamane dużo wcześniej. Musicie posiadać czyste relacje czystej osobowości. Nie możecie mieć nieczystych osobowości, „i wtedy muszę pomóc, mam słabość” – to przysporzyło Mi wiele problemów w Ameryce. To jakiś Rakhi biznes i jeśli jest siostrą Rakhi jak ta… ta Rakhi siostra zaczęła tworzyć jakiś problem, intrygę i zaczęła dzwonić do swoich Rakhi braci i wszyscy Rakhi bracia przyłączyli się do tej intrygi. Nie powinno to w żadnym wypadku, przysłaniać rozróżnienia.

To dlatego rozróżnienie staje pośrodku. Żeby zrozumieć, kiedy Rakhi siostra wam coś mówi, czy jest to przeciwko Sahaja Yodze, czy dla Sahaja Yogi? To rozróżnienie jest pośrodku. Zanim dojdziecie do tego miejsca macie tutaj rozróżnienie, żebyście sami dla siebie zrozumieli, że te relacje Rakhi muszą być odżywiające, wspierające, pomocne Sahaja Yodze. Inne niż takie nie istnieją. Jesteśmy braćmi i siostrami w Sahaja Yodze. Cokolwiek co to popsuje, to nie ma żadnej relacji. Żadnej! Jeśli rozumiecie tę prostą rzecz, to myślę, że wykonaliśmy dzisiaj dobrą pracę. Niech was Bóg błogosławi!

W sprawie pujy, powinniśmy mieć bardzo prostą puję. Właściwie nie ma potrzeby dawać Mi sari, bo nie jestem niczyją siostrą czy bratem. Ale w dzień Rakhi, mój brat jest tutaj. Miło, iż możemy mieć to w taki sposób, że mój fizyczny brat jest tutaj. Dobrze, że mamy dzisiaj program Rakhi
z jego udziałem. I wszyscy powinniście również zrozumieć, że jest to bardzo subtelna, czysta, piękna relacja, która istnieje pomiędzy bratem i siostrą.