Shri Devi Puja: Istota Szacunku do Samego Siebie

Stambuł, Dom Carla (Turcja)

Feedback
Share
Upload transcript or translation for this talk

Shri Devi Puja: Istota Szacunku do Samego Siebie, 27.05.1989 Dom Carli, Istambuł, Turcja

[Transkrypt z 28.11.2015 – niezweryfikowany, do dalszych korekt]

Cały czas pragnęłam pojechać do Turcji lub Tunezji, gdzie może być wejście w świat Islamu, ponieważ obiecano im, że zostaną wskrzeszeni i to zmartwychwstanie musi nastąpić.

Dlatego muszę się tego podjąć, i dać im ich zmartwychwstanie, które jest obiecane przez Mahometa, Uważam to za swój obowiązek i nie tylko obowiązek, ale jestem zobowiązana do tego, że muszę im powiedzieć o ich zmartwychwstaniu i ich uratować. Zasługują na to, bez wątpienia.

Kiedy wszystkie religie prosperowały w bardzo zabawny sposób, powiedziałbym osobno, wszyscy myśleli, że są najlepszymi, tymi wybrańcami, najwznioślejszymi, najwspanialszymi, wierzącymi w siebie, oni zaczęli coraz bardziej się pogrążać. Przyczyną tego jest brak wzajemnego szacunku. A takiego szacunku nie ma, ponieważ nie ma szacunku do samych siebie. Jeśli szanujecie siebie, szanujecie również innych. Ale kiedy nie szanujecie samych siebie, nie możecie szanować innych. Ale wy musicie patetycznie mówić: „Jestem tym, tamtym, owamtym” – w każdej religii. Wtedy działa wasze ego, a ego czyni z was osoby, które nie mają wiedzy o sobie. Jeśli ktoś ma szacunek dla samego siebie, nigdy nie będzie wywierał presji, nigdy nie będzie próbował być kimś sławnym, nigdy nie będzie się popisywał.

Przeciwnie, taka osoba wahałaby się przed zrobieniem czegoś niewłaściwego, czegoś bezwzględnego, czegoś na pokaz, bo to jest absurdalne i głupie. Zatem robienie czegoś głupiego jest oznaką ego, ego absolutnie czyni z was głupców i na skutek tego w końcu stajecie się idiotyczni. Tak więc szacunek dla samego siebie należy rozwinąć i jako Sahaja yogini musicie szanować siebie: „Jesteśmy Sahaja yoginami, więc jak możemy to robić?”

Tak jak mówiłam, jeśli uczycie swoje dzieci przez cały czas, że „jesteście Sahaja yoginami, jesteście czymś wyjątkowym”, wtedy będą miały szacunek do samych siebie – szacunek do samego siebie. To bardzo dobre określenie „szacunek do samego siebie”, nie wiem, ile osób o tym wie. Tylko wtedy, gdy są obrażani lub niepokojeni myślą o szacunku do samego siebie, w innych wypadkach dostają amoku i zachowują się w taki sposób, jakby nie mieli do siebie żadnego szacunku.

Więc jako Sahaja yogini musimy mieć szacunek do samych siebie. A kiedy Sahaja Yoga ma się przez nas manifestować, poprzez naszą osobowość, jako yogini musimy mieć poczucie szacunku do samych siebie. I nawet teraz możecie na peryferiach znaleźć wielu ludzi, którym brakuje szacunku do samego siebie i zrozumienia. Niektórzy ludzie wciąż są pasożytami.

Niektórzy ludzie trzymają się czegoś, kiedy mówi się im, żeby się tego nie trzymali, aby podeszli do tego spokojnie, żeby to wypracować, oni starają się zapewniać: „Nie, będziemy tam, będziemy tam, będziemy walczyć”. To nie jest [metoda] dla osoby szanującej siebie, to głupota. Np. idą dwie osoby, jedna po schodach górę, a druga w dół. Więc ten, kto szedł w górę w swoim ego mówi: „Lepiej ustąp, bo ja głupcom drogi nie ustępuję”. A drugi mówi: „A ja tak” i ustąpił.

Zatem to jest oznaka rozsądnej, mądrej, szanującej się osoby. Ona nie angażuje się w bójki, nie wdaje się w niepotrzebne dyskusje ani spory czy stanowczość, ale przygląda się – „Zastanów się czy warto?” Ale jeśli chodzi o ochronę prawdy, przeciwstawi się i znajdzie wiele odwagi, by stanąć za prawdą.

Myślę, że szacunek do samego siebie to początek Sahaja Yogi, rozwijanie szacunku do samego siebie wewnątrz siebie, jak również w swoich przejawach na zewnątrz. Widać to bardzo dobrze także w protokole, widywałam ludzi, którzy… załóżmy, że muszę jechać do Brighton: „Matka jedzie, to świetnie, pojedziemy w jej samochodzie”. Gdyby to było z powodu miłości do Mnie to jest różnica, ale żeby zaoszczędzić trochę pieniędzy „wpakujmy się po prostu do samochodu”. To nie jest oznaka dobrego Sahaja yogina. Wtedy to ma również moc, kiedy oni muszą wyrazić swoją moc.

Pewnego dnia przyszła do Mnie dziewczyna, ona dała Realizację, była w porządku. Kolejnego dnia przyszła: „Matko, straciłam moje wibracje”. Zapytałam: „Dlaczego, co się stało? Z kim rozmawiałaś?” Więc podała Mi imię kobiety, którą poproszono o opuszczenie Sahaja Yogi, Alice, i ona rozmawiała z Alice. Pozwolono tej Alice przyjść na program, ale ona przejęła [program], jakby była wspaniałą Sahaja yoginką, wyjaśniając Sahaja Yogę tej kobiecie zniszczyła jej wibracje.

Teraz ta pani jest bardzo ważna, ponieważ miała jechać na Florydę. Jeśli tylko pozwoli się jej wejść na program, ona myśli, że jest teraz wielką Sahaja yoginką i może mówić każdemu wszystko co chce i niszczyć wibracje drugiej osoby. Jeśli wyznaczam kogoś na lidera, nie zależy to od ich wyglądu, wykształcenia czy czegokolwiek, ale na [podstawie] ich wibracji i ich oddania. Zatem Sahaja yogini muszą poważnie nad tym się zastanowić. Tego typu ludzie zawsze są w pobliżu, aby popisać się swoją wiedzą. Widzicie, Sahaja Yoga jest tak prosta, wiedza, która jest jej częścią, jest tak prosta. Każdy, kto jest wystarczająco inteligentny, może przeczytać: to są czakry, to jest to. Oni mogą wygłaszać wspaniałe wykłady, wyjaśniać, że dane bóstwo zasiada na danej czakrze. To jest takie proste. Ale to współczucie i wiedza idące w parze tworzą Sahaja yogina.

Teraz niektórzy ludzie mają inny styl, taki rodzaj współczucia. Oczywiście współczucie zawsze jest sympatyzowaniem z kimś, jak wam mówiłam, ale gdy idzie za tym wiedza, to jest w porządku. Ale samo współczucie – mając współczucie zawsze będą sympatyzowali z wszystkimi zabucowanymi ludźmi. Jeśli w Sahaja Yodze jest jedna zabucowana osoba, przyprowadzi Mi jeszcze [takich] dziesięć: „Matko, opiekuj się tą osobą, opiekuj się tą osobą, opiekuj się tą osobą”. Po pierwsze dlatego, że ta osoba jest skrzywdzona, a po drugie dlatego, iż ta zaburzona osobowość uważa, że „ktoś inny jest poszkodowany, pozwól nam ocalić poszkodowaną osobę”. Dobrze, jeśli tak jest, to przede wszystkim wy powinniście być w porządku i powiedzieć tej osobie, aby pracowała nad sobą, ponieważ jeśli spróbujecie pomóc tej osobie, wasza negatywność powiększy się. Przejdziecie od złego do gorszego.

Zawsze sympatia będzie kierowała się ku osobie, która nie jest w porządku. Zatem powiedzcie takiej osobie: „Dobrze, wypracowuj to w ten sposób, ale Ja nie mam z tobą nic wspólnego”, albo wyślijcie tę osobę do kogoś, kto jest egoistyczny, żeby mogli to współdzielić. Wzajemnie się uzupełniają i działa to lepiej, i oszczędza Mi trochę zmartwień.

Ale nade wszystko, kombinacja z tych dwóch, w rzeczywistości musi emitować wibracje. Istotą, którą należy dostrzec jest to, ile macie w sobie wibracji. Po pierwsze wibracje – kiedy są, to skąd mamy wiedzieć, że wszystko jest w porządku, jeśli o nie chodzi? Co jest oznaką bycia dobrym Sahaja yoginem? Bycie prawdziwymi Sahaja yoginami oznacza, że rozwijamy pewien rodzaj odwiązania. Najpierw odwiązanie przychodzi naturalnie, ponieważ jesteście odwiązani od swojego ciała, więc nie przejmujecie się swoim ciałem, nie myślicie o nim. To nie znaczy, że nie dbacie o nie. To nie znaczy, że nie macie żadnego poczucie tego, jak wyglądacie i jak się poruszacie, bo wy musicie przyzwoicie się ubierać. Ale przywiązanie oznacza, że cały czas myślicie: „Ta czakra się blokuje, tamta czakra się blokuje, moja głowa się blokuje, moja Agnya się blokuje, to się dzieje”. Jest to subtelniejszy sposób, w jaki Sahaja Yoga może was zrujnować, przez ciągłe myślenie: „To jest źle, tamto jest źle”, potępiając siebie.

Więc to odwiązanie od siebie musi być. „Nie, nieważne, co z tego, jestem jak barometr. Jeśli podejdę do kogoś i złapię blokadę, dobrze, po prostu pomagam tej osobie i dobrze”. Albo robicie sobie bandhan i po prostu podchodzicie do kogoś. Zatem zamartwianie się o swoje czakry nie jest zbyt dobre dla rozwoju Sahaja Yogi, przeciwnie, powinniście starać się medytować, nie myśląc o poszczególnych czakrach, tylko medytować z serca. Więc teraz dowiecie się z mojego wykładu, czy jak to nazwiecie, musicie mieć serce otwarte na Sahaja Yogę.

Kiedy wasze serce jest otwarte, przede wszystkim wybaczacie sobie i wybaczacie innym, i nie patrzycie na swoje poszczególne czakry ani nie zawracacie sobie głowy innymi, martwiąc się o jednostkę, ale patrzycie na całość jako na całość. Zaczniecie wtedy mówić o Sahaja Yodze: „Jak rozprzestrzenia się Sahaja Yoga, jak wielu ludzi dostaje Realizację, ile zrobiłem z tego, co należy do mojej odpowiedzialności”. „Powinienem zrobić” nie oznacza ego, ale „co powinienem zrobić? Jaką pracę mogę tutaj wykonać? Jakie błędy popełniamy my Sahaja yogini, że się nie udało? Jaka jest sytuacja? Jak mogę pomóc?”

Ten rodzaj… jakbyście, jakbyście naprawdę stali się światłem i chcieli dać światło. Więc co jest nie tak z lampą, która nie daje światła? Ale wy nie myślicie o sobie, myślicie jako ciało, całość. To jest pierwsza rzecz, aby otworzyć swoje serce. Gdy tylko otworzycie swoje serce, będziecie się rozszerzać, będziecie wzrastać. Do tego nie musicie potępiać samych siebie, ale otworzyć serca – spójrzcie na ten ocean, jak dotyka wszystkich brzegów, ale jest sam w sobie, w swoich własnych maryadach. Jeśli spróbujecie wywrzeć presję na ocean z dowolnej strony, pokaże się z innej strony. Nie możecie wywrzeć na niego presji. Ma swoją wysokość, ma swoje granice, pozostaje w swoich własnych granicach.

Zatem osoba o otwartym sercu jest taka, dotyka każdego brzegu, ale trzyma się samego siebie, swoich własnych maryad. Więc to zrozumienie, jeśli się pojawia, rozwój również odbywa się w taki sposób, że nie wchodzicie w indywidualne kąty i indywidualne miejsca, ale trzymacie się samych siebie i dotykacie każdego. To jest otwarcie serca, kiedy mówimy. Wtedy Sahaja yogin będzie miał automatycznie właściwe rozróżnienie, rozróżnienie, jak wiele powiedzieć, jak wiele nie powiedzieć, jak daleko się posunąć, jak się zachowywać. Natychmiast można odkryć Sahaja yogina, który próbuje się popisywać, i chce rozmawiać o czymś, czego oni nie wiedzą i zgromadzi dziesięć osób wokół was i mówi o Sahaja Yodze. Nigdy nie zbliżajcie się do osoby, która siedzi w ten sposób. Odkryłam okropną kobietę w Anglii, która to robiła. A potem utworzyła grupę przeciwko całemu systemowi, bo opętała samego lidera i wszyscy musieli opuścić Sahaja Yogę.

Trzeba więc zrozumieć, że mamy być prostymi ludźmi, nieskomplikowanymi. W tym celu serce musi być otwarte – to wszystko co mogę powiedzieć, otwórzcie swoje serce. Nie, to nie jest wyobrażenie, to stan, w którym musicie się znajdować, aby być usatysfakcjonowanym samym sobą. To bardzo dobry sposób podejścia do Sahaja Yogi dla siebie i dla innych. Jeśli chcecie, abym powiedziała – to raczej krępujące – ale jeśli umieścicie Mnie w swoim sercu, serce musi się powiększyć ze względu na Mój rozmiar. Nic na to nie poradzę. [Serce] musi się powiększyć. To najlepszy, najłatwiejszy sposób na zrobienie tego, widzicie? Macie tyle szczęścia jako Sahaja Yogini, że jestem tu z wami. Nie musicie nic robić. Umieśćcie Mnie w swoim sercu, skończone.

Wszystko już z wami w porządku, nie ma problemu. Nie tak, że „kocham cię, Matko”, ale chodzi o to, że „umieszczam Cię w moim sercu”. Ale nigdy nie myślcie tak: „Matka mnie kocha, bo mogę dla Matki gotować, ponieważ mogę troszczyć się o Jej sari, mogę prasować Jej sari” – wtedy to jest ego. W takiej sytuacji natychmiast pojawia się ego. Nie wiedziałam, ale są przypadki tego rodzaju. Natychmiast pojawia się ego. Ale jeśli powiecie: „Jak bardzo kocham Matkę” – po prostu podziwiacie siebie – „Och, tak bardzo kocham Matkę”. I poczujecie się bardzo dobrze wewnątrz swojego serca, to da wam radość. Wyobraźcie sobie ludzi, którzy nigdy nie mieli Mnie przy sobie, którzy przyszli na tę ziemię, musieli walczyć o dharmę, musieli walczyć o prawość i o prawdę, jak oni musieli walczyć. Ale Ja jestem przed wami, zatem: „Jak bardzo kocham moją Matkę”. Jest to bardzo prosta metoda, podstawowa metoda dla każdego Sahaja yogina, aby odkryć siebie i aby się rozwijać.

Następnie rozróżnienie, światło, wszystko po prostu zaczyna emanować. Widzicie siebie w tym świetle i kroczycie w tym świetle a ludzie widzą, że macie światło. Teraz jesteście przekonani co do Mnie. Widzieliście fotografie, widzieliście słońce, reakcję, wszystko, widzieliście to. Więc teraz, kiedy możecie kochać taką osobę, jako taką, jest dla nas bardzo dużym dobrodziejstwem, że kochamy Matkę. Nawet jeśli uważacie, że jeszcze nie powiedziałam do was: „Witam was” a czasem mogę na was nie patrzeć – może tak być. Ale to nie Ja – to wy.

W każdym razie kocham cały świat – nie ma wątpliwości! Nikogo więcej, nikogo mniej. Ale na ile blisko Mnie jesteście, to zależy od was, ponieważ Ja się nie zmieniam. Chodzi o to, jak dalece zbliżacie się do Mnie. Jestem stałą wartością i czasami ludzie dziwią się: „Dlaczego tym razem Matka nie była z nami w porządku?” Właściwie stoję w tym samym miejscu, ale wy się oddaliliście. Tak więc zaczyna do was płynąć wszelkiego rodzaju rozpoznanie. Nawet jesteście przekonani, że Ja jestem Adi Shakti, i jest tak wiele przekonujących faktów, które macie – macie zdjęcia, i znacie wszystkie wydarzenia, cuda, wszystko, wszystko tam jest. Nadal jednak dryfujecie, dryfujecie z tymi pomysłami, że „och, spójrz na to, to jest zdjęcie Matki, oto co się stało”. Nadal dryfujecie. Jeśli naprawdę chcecie dosięgnąć głębi, musicie tylko poczuć swoje serce. Tam odkryjecie cud.

Te zewnętrzne cuda są po to, aby popchnąć was w głąb i tam będziecie nieprzerwanie wzrastać w lepszy sposób. To jedyna rzecz, której musimy się dowiedzieć i ją odkryć. To naprawdę pomoże Sahaja yoginom, którzy są nowi, kiedy zobaczą, jak kochacie Matkę.

Wczoraj zaparkowaliśmy samochód, być może w zabawny sposób i oni mieli zamiar się kłócić i walczyć z panem Guido. Mogli go również pobić, ale on powiedział: „Dlaczego zaparkowałeś tutaj?” On powiedział: „Przyszła moja Matka, zaparkowałem tutaj, ponieważ moja Matka nie może tego zrobić”, skończone. Ponieważ każdy, kto kocha swoją matkę, jest uważany za kogoś bardzo dobrego. A gdy matka jest okropna; to nadal, jeśli powiecie im: „Moja matka jest okropna”, ludziom się to nie spodoba. Ale mówicie: „Kocham Adi Shakti”.

[Shri Mataji: Kto to jest?

Yogin: Och. Wyrzuć go.

Shri Mataji: Kim on jest?

Yogin: Czym on jest?

Yogin: Pan Mauro (?) ze Szwajcarii

Shri Mataji. Shri Mataji: Hę?

Yogin: Pan Mauro ze Szwajcarii.

Shri Mataji: Kto?

Yogin: Pan Mauro ze Szwajcarii.

Shri Mataji: Hę?

Yogini: Szwajcaria…

Yogin: Przyszli bez pytania.

Shri Mataji: Połóż swoją rękę na jego sercu, doktorze… Zobacz, w jaki sposób pomagamy. On nie rozumie co Ja mówię. Połóż swoją rękę na jego sercu.

Yogin: On nigdy nie powinien przychodzić, nie pytając nas.

Shri Mataji: Nie, wszystko w porządku, będzie w porządku.

Yogin: Nigdy nie powinien przychodzić bez pytania.

Shri Mataji: Wszystko w porządku. (Na stronie) Co zrobić, otwórz okno. Może otwórz okno.

Yogin: Tak. Czy są jakieś modyfikacje?

Shri Mataji: Hę? Zgadza się, jesteś tam. Czy Nicholas jest?

Yogini: Tak.

Shri Mataji: On jest bardzo dobry. Czy teraz wszystko jest z tobą w porządku? Oczywiście, na początku, jeśli wypraszacie ludzi, musicie im powiedzieć tylko z powodu pujy, jest to zbyt wiele wibracji i za wiele, żeby mogli je zaabsorbować. Musicie więc być ostrożni. Ale Nicholas jest w porządku, tak wiele wycierpiał, że to dla niego jest dobre, że przybył na puję, musi być o nim. Ale teraz, tylko wy musicie wybierać ludzi, kto może przyjść na puję; nie wszyscy mogą to znieść, jest za dużo wibracji. Ale wiem, kto z nich może przyjść bardzo łatwo, Biedacy – niektórzy poszukiwacze cierpieli tak wiele, że jedna puja może uspokoić ich całkowicie. Teraz wszystko jest w porządku. Czy teraz wszystko z wami jest w porządku?

Osoba: Tak

Yogin: Nigdy więcej nie będzie.

Shri Mataji: Hę?

Yogin: Nigdy więcej nie będzie.

Shri Mataji: On nie pyta.

Wiesz, wiesz, że masz prawo. Jesteś na właściwej ścieżce. Więc znów wracamy do tego samego punktu – szacunku do samych siebie. Kiedy osiągniecie ten stan miłości, szanujcie siebie, wtedy nie potępicie siebie. „Ponieważ kocham Matkę, jak mogę zrobić coś, co naruszy Jej dobre imię? To nie jest sposób zachowania, jaki powinienem mieć. Muszę się zachowywać tak, jak moja Matka lubi”. Wszystkie te wątpliwości zostały rozwiane, ponieważ macie przed sobą „Kogoś”, i wiecie, co lubię a czego nie lubię. Więc zawsze będziecie starali się robić rzeczy, które Mnie zadowolą; ale tak naprawdę, to nie jest jakieś materialne zadowalanie, ale jest to tego esencja, esencja zadowalania, i to, czy wiecie co sprawi, że będę zadowolona…

Właściwie gubię się, gdy myślę o zadowalaniu Mnie. Myślę, że nie istnieje nic, co Mnie zadowala lub nie zadowala. Ale może część z Bóstwami, być może ta część Mnie, ponieważ One zawsze robią rzeczy, które sprawiają Mi przyjemność.

One wiedzą. Więc w ten sam sposób, jeśli naprawdę możecie to wypracować, otrzymacie tę wewnętrzną inspirację i zrozumienie. Esencję wszystkiego. Trzymamy się tej zasady – Tattwy. Więc esencja wszystkiego, jeśli złapiecie… „Jaka jest tego istota?” Teraz przetestujcie to na czymkolwiek. Jeśli staracie się żyć według tej zasady, reszta jest pod opieką.

Więc szacunek do samego siebie, esencją szacunku do samego siebie jest: „Ponieważ jestem Sahaja yoginem, ponieważ mam Samorealizację i ponieważ kocham moją Matkę”. To jest istota. Jeśli możemy spojrzeć na istotę kwiatów – dlaczego jest tak wiele odmian? Tak wiele odmian kwiatów, tylko zobaczcie. Po prostu wspaniałe. Dlaczego? Ponieważ esencją piękna, estetyki piękna, jest różnorodność. Każdy liść, jeśli weźmiecie jeden liść, nie można go dopasować do żadnego innego na całym świecie, dokładnie takiego nie będzie.

Tak więc istotą estetyki jest różnorodność. Więc musimy mieć różnorodnych Sahaja yoginów, o różnych charakterach, o różnym poczuciu humoru, aby łagodzić samych siebie. Nie powinniśmy wszyscy być tacy sami. Ale sednem jest to, że wszyscy mają kochać Matkę. Wtedy to, co lubicie najbardziej, co najbardziej was cieszy, nie tyle kwiaty, nie tyle przyroda, nic [nie cieszy was] bardziej niż inni Sahaja yogini.

Kiedy zaczniecie cieszyć się innymi Sahaja yoginami i ich towarzystwem, wtedy to osiągnęliście. Wyobraźcie sobie, że cieszycie się każdą istotą ludzką, która jest Sahaja yoginem i ich towarzystwem, wtedy jest to więcej niż wystarczające. Czego jeszcze chcecie? Nie cieszycie się innymi ludźmi, nie cieszycie się zbytnio innymi rzeczami. Ale jeśli jesteście w pięknym miejscu i w pięknych okolicznościach, i jesteście także z innymi Sahaja yoginami, wtedy nic się z tym nie równa. To staje się podwójnie przyjemne i każda chwila staje się doświadczeniem, każda osoba staje się doświadczeniem, to jest jak fala radości. Każda osoba, którą spotkacie, każda kolektywność, którą spotkacie, każdy ashram, do którego przyjdziecie, tworzy piękną falę radości w waszym sercu. Moja radość jest cicha, ale kiedy kogoś spotykam, wtedy to się pojawia. Pojawia się jak fala, albo czasem jak te krople oceanu, które możecie zobaczyć jak przełamują brzegi, piękne krople. Nazywamy je Tushhaar – w sanskrycie jest piękna nazwa na to, tushhaar – a potem fale wracają do waszego serca.

Tak piękna jest relacja i po prostu obserwujecie to jako świadek i widzicie radość. Potem wszystko się rozpływa, cała wasza tzw. wiedza, wszystkie wasze bóle, wszystkie wasze problemy, cała wasza przeszłość, cała wasza przyszłość, ale pozostajecie w teraźniejszości, w medytacji, obserwując wszystkie te piękne wydarzenia.

Niech Bóg was wszystkich zrozumie. Niech Bóg w was wszystkich jako Duch emituje to doświadczenie cały czas dla was wszystkich.

Niech was Bóg błogosławi.

To jest sari z Grecji. Tylko zobaczcie tę sztukę Grecji pięknie wyrażoną. Piękny.

Gregoire: To jest jak morze Egejskie.

Shri Mataji: Hę?

Gregoire: Woda jest jak Morze Egejskie.

Shri Mataji: Jest piękne. Jak w morzu macie niebieski i szmaragdowy, oba kolory, w ten sam sposób…