Bhavasagara Puja

Brisbane (Australia)

Feedback
Share
Upload transcript or translation for this talk

Pudża Bhavasagara
06.04.1991, Brisbane, Australia

To pierwszy raz, kiedy mamy pudżę w Brisbane i jestem szczęśliwa, że tak wielu was tutaj przybyło z różnych stron.

Wiecie, że poprzez pudżę, pobudzacie we Mnie czakry i otrzymujecie mnóstwo wibracji, i nagle osiągacie wyżyny swojej świadomości. Osiągacie to, ale po jakimś czasie, niektórzy mówią: „Matko, znowu spadamy”. Mówili także: „Kiedy jedziemy do Indii, wszystko z nami jest w porządku, a kiedy wracamy, znowu spadamy”.

Szczęśliwie, teraz mamy ashram, co jest bardzo dobre. Już samo posiadanie ashramu to jest bardzo, bardzo pozytywna rzecz, ponieważ tym sposobem stabilizuje się tutaj Ganeszę. Czyli ashram istnieje tutaj na potrzeby życia kolektywnego, ale chodzi o duchowe życie kolektywne. Nie chodzi o samo mieszkanie tutaj, ale o duchowość. Musimy zatem wiedzieć pewne rzeczy o dyscyplinie, którą powinniśmy utrzymywać, to jest bardzo ważne. To nie tylko dom, w którym są…gdzie jacyś ludzie zebrali się, aby ze sobą mieszkać, ale tam powinna być dyscyplina. Tylko wtedy otrzymacie pomoc, ponieważ jeśli nie przychodzicie do ashramu z takim nastawieniem, że wprowadzacie się tam dla swojego wzrostu, to nie będzie różnicy, czy zostaniesz w domu czy pójdziesz do ashramu.

Są zatem dwa rodzaje medytacji, dwa rodzaje, gdzie jedna jest medytacją, – możemy ją nazwać antarmana medytujemy wewnątrz siebie, aby się samemu przekonać, co jest z nami nie tak, i jak to mamy skorygować, co musimy z tym zrobić. A drugą jest bahirmana, czyli na zewnątrz, jak powinniśmy żyć na zewnątrz. Musicie mieć dyscyplinę, która nie jest na was wymuszona, ale taka, którą sami bardzo radośnie zaakceptowaliście i zaabsorbowaliście. Jeśli chodzi o sztukę, to powiedzmy w Indiach, nie wiem jak tutaj, trzeba narzucić sobie rygorystyczny trening, aby osiągnąć jakiś wzrost. Nie możecie do tego podchodzić byle jak. Nie możecie tak luźno wszystkiego traktować. W Sahadża Jodze nie ma tapascharya, nie ma dla was żadnej pokuty. Wszystko jest błogosławieństwem. Ale nie należy się w tych błogosławieństwach zatracać, jeśli naprawdę macie sięgnąć swojej pełnej głębi.

Zatem dla antarmana jest ważne, żebyście wszyscy medytowali, rano i wieczorem, codziennie. Nawet jeśli nie umyjecie zębów, to w porządku, ale musicie medytować, to bardzo ważna rzecz. To jest powód, dla którego na Zachodzie ludzie stale coś łapią, znów się czyszczą, znów łapią. Za każdym razem, gdy przyjeżdżam…widzę, że ktoś cierpi albo z powodu…z powodu jakiegoś rodzaju uwarunkowania, albo powiedzmy, jakiegoś rodzaju baddhy, albo czasem jest to ego lub coś innego. To przychodzi i odchodzi. To nie jest coś, co jest oderwane na stałe. Tak jak powinniśmy codziennie brać kąpiel, musimy się myć każdego dnia, tak samo musimy myć siebie wewnątrz. Zatem medytacja jest antarmana tapaha, jak możecie ją nazwać. Ale to nie jest nawet taka Tapaha. Nie musicie iść w Himalaje i tam siedzieć. Musicie tylko robić tę medytację wcześnie rano.

W systemie Sahadża Jogi, powiedziałabym, że najlepiej działa to w Niemczech i Austrii, w tych dwóch; a także w Anglii, ale nie do tego stopnia. Powiedziałabym, że te dwa [kraje] wypracowują to najlepiej; i po trzecie w Rzymie. Oni też mają takie właśnie ashramy, ale dla nich bardzo ważne jest, aby osiągnąć wyżyny Sahadża Jogi. Całkowicie. Nie ma nic ważniejszego. Niezmiennie, w tych wszystkich ashramach widziałam ludzi wstających o czwartej. Ja także wstaję każdego dnia o czwartej. Potem mogę znowu iść spać, ale wstaję o czwartej. Oni się kąpią, przygotowują się do pudży, potem siadają i robią około pięcio-dziesięcio minutową pudżę przy zdjęciu, następnie medytują. Potem idą na śniadanie czy coś tam innego. A gdy wracają do domu z pracy, także siadają razem i medytują, to kolektywna część lub dyskutują o tym, co jest do zrobienia, jak możemy propagować Sahadża Jogę. Po prostu rozmawiają o Sahadża Jodze lub decydują, co należy zrobić, jaka jest najlepsza droga do rozwiązania problemów Sahadża Jogi. A następnie wieczorem przed snem zawsze wszyscy, oni wszyscy, jak jeden mąż, nawet dzieci przed snem, moczą stopy w wodzie, siadają do medytacji i kładą się spać. Dlatego Austria tak znacznie poszła w górę i Niemcy. Wiecie, Niemcy tacy są. Jeśli coś do nich trafi, to jest to dla nich najważniejsza rzecz; I wtedy nie wykręcają się od tego. Tam nie ma… nie idą pod tym względem na żaden kompromis. I zmuszają swoje ciała do wysiłku.

Czym jest więc Tapa w tym przypadku – pokuta. Tym, że nasze ciało przywyka do określonego sposobu życia. Indie też, w Indiach też tacy jesteśmy – wszyscy wstają rano, i siadają do pudży, lub do medytacji. To działa bez mówienia, nie trzeba im tego mówić. Ponieważ w Indiach to sprawa tradycji: po wstaniu i kąpieli, zawsze robią pudżę, wszyscy. Jeśli są Chrześcijanami, także siadają i modlą się. Muzułmanie, oni wszyscy robią namaz. Taką mają praktykę, i takie wychowanie w rodzinie.

Tutaj widzę, że rodzice nie poczuwają się do odpowiedzialności, aby przekazać dzieciom jakiekolwiek informacje o dyscyplinowaniu samego siebie, ponieważ dzieci są także skrajnie agresywne. One nie chcą o tym wiedzieć. Zatem rodzice nie ważą się powiedzieć im, że „to jest dla ciebie dobre, proszę zrób to w ten sposób; byłoby lepiej, gdybyś medytował”. Boją się, że stracą swoje dzieci, jeśli im tak powiedzą. Albo „módl się” czy też „wstań o tej godzinie”. Nie macie śmiałości powiedzieć im, żeby wstawały o tej godzinie. Na Zachodzie to największa zbrodnia, powiedzieć im, że „macie wstawać o czwartej” – o Boże!

To jest jak najgorsza kara. Ale gdy tylko zaczniecie wstawać rano, wyrobicie sobie nawyk i będziecie kłaść się spać wcześnie. Wtedy będziecie mogli spać wcześnie. Wczesne ranne wstawanie, naprawdę pomoże wam na cały dzień. Więc zacznijcie tego typu praktykę. Musicie medytować każdego dnia, i to jest powód, dla którego ludzie, kiedykolwiek bym przyjechała, oni znowu są zanieczyszczeni, coś poszło nie tak. To jest źle, tamto jest źle; mają blokady tu i tam. Dlaczego tak ma być? Dzień po dniu musicie wzrastać. Dzień po dniu powinniście być na coraz wyższym poziomie, i to nowe podejście powinno pojawić się w nas, że jesteśmy Sahadża joginami. I nie jesteśmy tu tylko po to, by jeść dobre jedzenie i miło spędzać czas czy też dla miłych spotkań, ale jesteśmy tu, aby stać się tymi unikalnymi osobowościami, które są niezbędne, aby wznieść ludzkość do wyższego stanu. Zatem musicie być teraz za siebie odpowiedzialni. Musicie o siebie dbać, i musicie sobie powiedzieć: „Panie taki i taki, Pani taka a taka, proszę zachowuj się właściwie”. W przeciwnym wypadku Sahadża Joga jest dla was stracona. Zbytnio wam nie pomoże. Możemy zwiększyć swoją liczebność, ale zabraknie jakości; a jeden atak negatywności może zniszczyć tę ilość, która wydaje się nam taka duża – kiedyś już tak się stało.

Zatem teraz wszyscy musicie rozwinąć to poświęcenie dla siebie, aby dowiedzieć się, na czym polega wasz problem, i jak trzeba go skorygować. Jeśli robi się to codziennie, mogę was zapewnić, nie będziecie mieć żadnych problemów. Wasze myśli ustaną, wasze problemy zostaną rozwiązane, i nie będziecie mieć żadnych blokad, ponieważ zmyliście je wszystkie. Ale jeśli zostawicie je na sobie, będą rosnąć i staną się duże. Zatem, jeśli chodzi o medytację, nie powinno być mowy o żadnej letargii ale po pewnym czasie radośnie zaczniecie ją robić. Nie będziecie szczęśliwi, jeśli tego nie zrobicie. Ale na początku będziecie musieli siebie poganiać, i powiedzieć sobie, że to ciało trzeba oczyszczać; nie tylko samo ciało, ale także umysł i intelekt, obydwie te rzeczy, mają być skorygowane. Aby być instrumentem Boga, musicie być perfekcyjną, perfekcyjną osobowością, w przeciwnym wypadku możemy nie być w stanie przekazać przesłania Sahadża Jogi we właściwy sposób.

Wielu ludzi mówi, że „jesteśmy oddani Matce, i jesteśmy Jej oddani, a oddając się otrzymamy wszystko”.

Ale co wy oddajecie? Czy jest to czyste serce, czy też serce pełne różnego rodzaju złych rzeczy? A może jest to inteligencja, która jest najwyższą, czystą inteligencją? Czy też pokazujecie się z całą swoją arogancją? A więc, choć przepływ Sahadża Jogi jest jak Ganges, potrzeba jeszcze, żebyście mieli głębię dzbana. Kamieniem nie da się nabrać wody. To samo dotyczy dzieci. Oczywiście, jeśli pojadą do Indii, jestem pewna, że nabiorą właściwych nawyków, i ukształtują właściwe metody medytacji.

To oczywiste, że na Zachodzie nigdy nie mieliśmy poczucia Boskości. Cokolwiek mieliśmy, cokolwiek dostaliśmy od kościoła czy od jakiejś synagogi czy czegoś podobnego tylko z niedzieli na niedzielę, z niedzieli na niedzielę; dla muzułmanów z piątku na piątek, i to wszystko. Ale to zaprowadziło ich donikąd. Musimy więc coś z tym zrobić. Problemy zostaną rozwiązane momentalnie. Nie musicie siedzieć i kontemplować i martwić się: jak rozwiążecie swój problem? On zostanie rozwiązany. Ale tym, czego nie da się rozwiązać, są nawyki, których nabyliście, nawyki letargii. Mogę zrozumieć, że w Londynie, ludzie są letargiczni, ale nie są. Oni stali się niebywale, niebywale ciężko pracujący, aktywni, a także oddani. Jak to osiągnęli? Tylko poprzez wiedzę, że to oddanie przynosi całe oczyszczenie i wszystkie moce. Przypuśćmy, że ten instrument nie jest czysty. Nawet nie bylibyście w stanie Mnie usłyszeć, jest bezużyteczny. Więc nasz instrument musi być perfekcyjny, aby manifestować Sahadża Jogę. Jeśli nie jest, wszystkie defekty mogą mieć podwójny skutek; po pierwsze dotknie was samych, nigdy nie odczujecie pełnej korzyści z Sahadża Jogi, a po drugie dotknie to ludzi, którzy was spotkają i zaczną stopniowo odkrywać, że coś jest z wami nie tak. „Ta Sahadża Joga” – powiedzą „to chyba jakieś wariactwo, ponieważ nie widzę niczego wielkiego w tym człowieku. On jest w połowie tutaj w połowie tam”.

Gdy raz zaczniecie wchodzić głębiej w swoją istotę, będziecie zaskoczeni, że możecie rozwinąć takie możliwości, iż będziecie sobą zdumieni. Oczywiście są błogosławieństwa, są cuda, ale pomyślcie o swoich własnych możliwościach. Jakie są wasze możliwości? Jak dalece jesteście w stanie zrobić coś, aby leczyć ludzi? Mamy niewielu ludzi w Bombaju, i także bardzo mało ludzi w Pune. Ale oni są w stanie leczyć. Niektórzy z nich jeżdżą do wiosek. Teraz poprosili Mnie, aby dać im jeepa, żeby mogli zabrać zespół muzyczny do wiosek, śpiewać tam i pozyskać większą liczbę Sahadża joginów. Ale gdy wracają, to natychmiast, czy wracają w dzień czy w nocy, natychmiast obmywają swoje stopy przed zdjęciem.

Aby siebie chronić, musicie także robić sobie bandhan, cały czas. Nie w tym rzecz, żeby mówić: „Teraz jestem w porządku”. Nie powinniście mówić, że „jestem idealny”. Nie powinniście mówić, że „teraz jestem Sahadża joginem”. Nigdy, nigdy tak nie myślcie. W momencie, w którym zaczniecie myśleć, że jesteście idealni, jesteście skończeni. Więc przed wyjściem musicie zrobić porządny bandhan. Także przed spaniem musicie zrobić porządny bandhan. Skierujcie uwagę na Sahasrarę a potem możecie zasnąć. To zdumiewające, jak to wszystko działa. Natychmiast poznacie czy dana osoba medytuje czy nie, natychmiast. To jest jakby ktoś wykąpał dziecko. Choć wykąpał dziecko, sam jeszcze nie wziął kąpieli. Można zauważyć różnicę pomiędzy tymi dwoma. Tak samo odróżnicie tych, którzy medytują codziennie, rano i wieczorem. Nie potrzeba na to wiele czasu. Widzicie, marnujemy cały swój czas na bezsensowne rzeczy. Gdy macie pełne zrozumienie samego siebie, i pełne rozumienie tych wibracji, dopiero wtedy możecie z nich korzystać w odpowiedni sposób. Cała ta wiedza jest dla was. Jest całkowicie za darmo, jak wiecie i całe to mistrzostwo może być wasze.

Zatem nie zadowalajcie się tylko tym, że: „W porządku dziś jest niedziela, pójdziemy do kościoła, weźmiemy książeczkę do nabożeństwa, zaśpiewamy pieśń numer taki a taki, znów będziemy siadać, wstawać, siadać”. Wracacie do domu tacy sami. Więc dzisiaj naprawdę pomyślałam, żeby powiedzieć wam wszystkim, że powinniście rozwinąć w sobie głębię. A jeśli nie możecie rozwinąć tej głębi, wtedy wciąż jesteście mierni. Właściwie wszystkie wspaniałe sekrety dotyczące Bogini czy Jej mocy, nie były dotąd nikomu w ten sposób przekazane. Nigdy. Dopiero wtedy, gdy oni uzyskali całkowitą jedność – powiedziałabym pełną ideę, pełne zrozumienie – pomiędzy jedynością Boga, a waszą z tym relacją, całkowicie – wcześniej nikt nic by nie zrobił. Teraz dni Sahadża Jogi, są tak proste, że gdy tylko otrzymacie swoją Realizację, możecie zacząć dawać Realizację innym. Natychmiast. Zobaczycie, jak pod waszymi rękami, Kundalini się porusza. Kładziecie rękę na czyjeś głowie, i odkrywacie, że ta osoba dostaje Realizację. To jest fakt. To po prostu w ten sposób działa. Ale dla wielu oznacza to, że „o, tu nie trzeba nic robić. Przecież wszystko jest robione przez Matkę, my właśnie coś osiągnęliśmy”. Zawsze trzeba wiedzieć, że Matka może działać wyłącznie poprzez bardzo dobry instrument, a nie przez słaby instrument. Obecnie mamy pewną ilość bardzo wielkich Sahadża joginów, którzy weszli w to bardzo głęboko. Niezmiennie, kiedykolwiek bym zapytała, oni odpowiadają: „Matko, my czcimy każdego dnia. Czcimy rano, wieczorem, każdego dnia, w każdy sposób. Także obmywamy swoje stopy i siadamy przed Twoim zdjęciem, i czcimy Twoje zdjęcie, albo także rano tak robimy”. I co zaskakujące, można ich natychmiast odróżnić. Na lotnisku może być sześćset osób, ale Ja natychmiast wiem, kto medytuje codziennie.

Teraz to jest dla nas. Robiliśmy Sahadża Jogę przez ostatnie, już będzie ponad dwadzieścia lat, i teraz wchodzimy w rok dwudziesty pierwszy; ale Ja jestem gotowa, to właśnie tak jest, był rok 1970, a teraz jest 1990, to jest wszystko to, plus dziewięćdziesiąty pierwszy. Tyle czasu mieliśmy. Oczywiście, wiadomo, nie otrzymaliście swojej Realizacji w tamtym czasie; ale niezależnie od tego, kiedy otrzymaliście Realizację, nie oceniałam jak daleko w tym jesteście. Powiedziałam: „Najpierw niech dostaną swoją Realizację”. Więc dostali Realizację. Gdy tylko dostali tę Realizację, widzicie, byli to ludzie, którzy naprawdę poczuli odpowiedzialność, przejęli ją od pierwszego dnia, w którym ją dostali, od pierwszego dnia. Nie musiałam im nic mówić. Nie mówię o Indusach, mówię o innych. Zrobili oni, wykazali olbrzymi postęp, olbrzymi.

Wysyłaliśmy wam chłopców z Indii, dziewczęta z Indii po to, abyście wiedzieli, że oni także mogą wam pomóc w Sahadża Jodze. Zdecydowanie mogą wam pomóc. Powinniście mieć odpowiednią osobę, a będziecie zdumieni tym, jacy są, że mogą wszystkim się podzielić, i że najmniej martwią się o swoje ego. Ego w ogóle nie istnieje. Nie osiągasz tego wszystkiego dla swojego ego. Osiągasz to, ponieważ jesteś poszukiwaczem, a teraz stałeś się Sahadża Joginem. Trzeba więc zrozumieć, że to nie jest coś w rodzaju porady w sprawie pieniędzy, ani coś w stylu: muszę mieć władzę, to czy tamto; ponieważ jeśli nie medytujecie, to wasza uwaga kieruje się na takie rzeczy. Natychmiast zaczniecie myśleć: „Czy mogę zostać liderem?” W porządku, jeśli nie, to: „Czy mogę deprecjonować lidera? Jak mogę go obrazić? Jak mogę o to walczyć? Jak mogę to zrobić? Jak mogę to tak załatwić?” Staracie się też obrażać. Jeśli to niemożliwe, czasem używacie przemocy, złości, ponieważ nie jesteście jeszcze, można powiedzieć, na tyle wyewoluowani, na tyle dojrzali, na tyle mądrzy.

Zatem teraz to co należy robić to … od razu gdy tylko wstaniecie rano, najpierw powiedzcie, „pozwól mi zobaczyć, na czym polega moja odpowiedzialność jako Sahadża jogina?” Po jakimś czasie zaczynacie się tym cieszyć, ponieważ to da wam naprawdę olbrzymie moce, naprawdę olbrzymie doświadczenie. A wtedy, po prostu siadacie z bardzo pokornym umysłem, i przede wszystkim mówicie: „Matko, jeśli mam jakieś ego proszę zabierz je ode mnie. Matko, jeśli mam jakieś uwarunkowania, proszę zabierz je, ponieważ jestem prawdziwym poszukiwaczem, nie chcę tych wszystkich rzeczy”.

Ale jeśli nie medytujecie, wtedy pan Ego po cichu na was wpełznie, i być może będziecie próbowali stać się liderem, będziecie się upominać o jakieś rzeczy, jakieś głupie akcje ego, jakich wiele mamy w Sahadża Jodze. Gdyby je spisać, nie wiedzielibyście, jak powstrzymać się od śmiechu. Zatem powiedziałabym, że aby siebie ustrzec, jedyną drogą, aby ochronić siebie jest medytacja rano i wieczorem, a także, utrzymywanie siebie w całkowitej ochronie bandhanu. Wasza rola jest bardzo ważna i bardzo ważny jest czas, niezwykle ważny. Nie macie pojęcia, że w historii duchowości nikt nie mógł zrobić tyle, ile wy możecie zrobić. Zatem, jeśli naprawdę robicie antarmanę, jeśli naprawdę zaglądacie w siebie, w czasie medytacji widzicie siebie, wasze czakry i to wszystko, wtedy dowiadujecie się poprzez introspekcję: „Dlaczego jestem taki?” Po prostu oddziel się od siebie, sam zobacz: „Dlaczego taki jestem? Dlaczego zrobiłem to w ten sposób? Dlaczego myślę w ten sposób? Kim jestem?” Gdy uzyskacie odpowiedzi na te pytania, będziecie znali całą swoją wartość, swoje znaczenie.

Nie wiem, jak mocno powinnam podkreślać, o ile mocniej trzeba podkreślać wagę codziennej medytacji, codziennej. Jak te reklamy, które widzicie, każdego dnia bombardują waszą głowę: „Kup to, kup tamto, kup, kup, kup, kup, kup”. To działa. Tak samo musicie codziennie bombardować siebie: „Teraz medytacja. Usiądź do medytacji. Usiądź do medytacji”. Wtedy będziecie zaskoczeni, że kiedy wyjdziecie z domu, gdy zobaczycie coś pięknego, natychmiast wejdziecie w świadomość bez myśli. Nic nie musicie robić. Gdy tylko spotkacie Sahadża jogina, natychmiast wchodzicie w stan bez myśli; ta druga osoba też, oboje. Zaczynacie się wszystkim cieszyć w całkiem inny sposób. I przychodzą takie piękne uczucia, rozwija się takie piękne poczucie bezpieczeństwa, że jesteście zaskoczeni: „Jak ja mogę taki być? Jak mogę czuć takie bezpieczeństwo wyrażające się w tak piękny sposób?” Ponieważ jeśli jesteś, powiedzmy, umyty i czysty – prosta, zwykła codzienność – zachowujesz ostrożność dotykając czegoś, żeby się ponownie nie ubrudzić. Jeśli jest sari, które jest brudne, całkiem brudne, to nie robi różnicy czy są tam, dwie plamy, czy sto. Ale gdy jest całkowicie czyste, wtedy nawet najmniejsza plama może was zmartwić, ponieważ wszyscy to zobaczą. Tak samo, dopóty, dopóki nie oczyszczacie się codziennie, nie będziecie wiedzieć, co jest z wami nie tak.

Mam nadzieję, że zwrócicie całą uwagę na to, co wam dzisiaj powiedziałam, pełną uwagę, na swoją wewnętrzną istotę ukazując to sobie jako świadkowi. Zobaczcie, jak rozmawiacie z innymi: „Dlaczego mam mówić w ten sposób? Po co mówić?” I wtedy zaczniecie rozumieć, że za tym wszystkim, jest pewna śmieszna rzecz, która zachodzi w moim mózgu, i ten mózg należy skorygować – bardzo ważne.

A na koniec, powinniśmy ustalić: „Jakie dobre rzeczy zrobiłem dla Sahadża Jogi?” Możemy też sprawdzić, „Na ile nie byłem tam gdzie trzeba w Sahadża Jodze?” Jeśli to dałoby się zrobić, spróbujcie dowiedzieć się: „Jak dalece wykorzystałem te moce, aby rozprzestrzeniać Sahadża Jogę?” Jak daleko mogę się posunąć?”

To naprawdę niesamowite, gdyż, jak wam opowiadałam w Austrii, mieliśmy kilku chłopców, którzy cały czas szukali wiedzy o Sahadża Jodze. Przeczytali książkę Adi Shankaracharyi, której Ja jeszcze nie przeczytałam. Przeczytali najróżniejsze rzeczy, tylko po to, aby przekonać się jak daleko są, a w rezultacie sami rozrastali się bardzo, bardzo głęboko w głąb swojej istoty; ale ta droga…to jest tak… stale rozrastacie się w głąb, w głąb, w głąb, w głąb, w głąb. I zaskoczy was, że gdy wchodzicie głębiej, nie popisujecie się, nie popisujecie się. Po prostu emitujecie. Tak jak pewien dżentelmen, który przyszedł kiedyś do Mojego domu a oni powiedzieli: „Matko, jakiś chłód pojawił się w środku. To wygląda jakby ochładzacz wszedł do środka. Tak jakby jakiś ochładzacz przyszedł”. On nic nie powiedział, niczego nie zrobił. Po prostu tylko wszedł do domu: „Jakiś chłód się pojawił”. To się czuje; jak wtedy, gdy wchodzicie do lasu, i panuje tam kompletne cisza, nawet ptaki nie ćwierkają, wtedy wiecie, że siedzi tam tygrys. Tygrys nic nie robi; może po prostu śpi, biedaczek. Ale całe otoczenie jest przerażone jego obecnością, widzicie. Tak samo Sahadża jogin, wszędzie się wyróżnia. Spójrzcie na tych świętych, nawet nie wiedzieli, jak podnieść Kundalini, mimo że byli bardzo czystymi ludźmi. Oni nigdy nikomu nie podnieśli Kundalini. Nigdy nikomu nie dali Realizacji. Oni byli niezwykle czystymi ludźmi. Nie pozostało w nich nic nieczystego. A do tego, ile byli w stanie stworzyć? Jaką poezję, jaką pracę, jakie duchowe… duchowe idee, jakie powiedzenia, wspaniałe – taka głębia we wszystkim co zrobili, taka skuteczność.

My też jesteśmy tutaj, by uzyskać swoją duchowość, nie po to, by uzyskać pieniądze, nie po to, by uzyskać pozycję, władzę – nic z tych rzeczy. Jesteśmy tutaj, by uzyskać swoją duchowość, a w tej duchowości, wszystko inne jest zawarte. Cała satysfakcja, wszystko w tym jest. To będzie miało wpływ na dzieci. To będzie miało wpływ na otoczenie, w każdy sposób, a także na osobowość. Zatem nie jest to także kwestia działania jednostek, ale pracy kolektywnej. Kolektywność powinna wyglądać na coś pięknego. Zatem powinniście mieć w ashramie kolektywną medytację. W Austrii robią to wcześnie rano, o czwartej rano, kolektywnie. Wiedzą więc, ilu na niej jest, a ilu brakuje, to i tamto. Ale ja powiedziałam: „Nie zwracajcie uwagi. Zobaczmy”. Gdy ci, którzy medytowali w ten sposób urosną bardzo wysoko, inni zaczną ich naśladować. Zatem nie myślcie o innych: o której godzinie on wstał. Tu chodzi o mnie; muszę dbać o siebie. To bardzo samolubne: Swarth. Powinniście znać znaczenie słowa Swa – to jest samolubstwo – a kiedy wiecie, co to znaczy, nie martwicie się niczym, co ktoś może powiedzieć, niczym, co ktoś może próbować robić. Przypuśćmy, że wasz mąż zachowuje się śmiesznie: „Nieważne. Poprawi się”. Przypuśćmy, że wasza żona zachowuje się śmiesznie: „Nieważne, poprawi się”. To nic ważnego. Dla was to jest najważniejsza rzecz do zrobienia, i wszyscy, którzy myśleli w ten sposób, i działali w ten sposób, byli ponad wszystkim. Nic nie mogło ich zniechęcić.

Zatem dziś, pierwszego dnia w Brisbane. Błogosławię was wszystkich, żebyście mieli tę pełną ideę o sobie samym, dlaczego jesteście na tej ziemi, i jak wspaniałą pracę macie do wykonania Każdy z was jest do tego zdolny. Każdy z was potrafi to zrobić, ale wy…prosiłabym was, abyście zaabsorbowali te wartości do wnętrza, one już tam są. Powiedziałabym nie tyle „zaabsorbowali”, co zamanifestowali je, a gdy tylko zaczniecie je przejawiać, zobaczycie, jaki jest wasz temperament.

Zadbamy o wasze dzieci, nie martwicie się.

Niech was Bóg błogosławi.