1-y Dzień Navaratri

Kampus, Cabella Ligure (Włochy)

Feedback
Share
Upload transcript or translation for this talk

Navaratri Puja, Cabella Ligure, Włochy 27 września 1992

Dzisiaj jest pierwszy dzień Navaratri. I kiedy dowiedziałam się, że padał deszcz i były najrozmaitsze inne problemy, i że Vishnumaya coś sugerowała, po prostu zajrzałam do kalendarza, i będziecie zaskoczeni, jak wam powiem, że w kalendarzu jest napisane, że do godziny 17.45 czas jest niepomyślny – jest niepomyślny. Dopiero po piątej czterdzieści pięć zaczyna się odpowiednia pora, tylko pomyślcie, jakie to było właściwe, że według wyliczeń mieliśmy mieć tę pudżę o piątej czterdzieści pięć, po piątej czterdzieści pięć. To znaczy, że pierwszy dzień Navaratri zaczyna się we Włoszech, czyli w Europie po piątej czterdzieści pięć. Trzeba rozumieć, że to Chaitanya wszystko wypracowuje, i poddaje wszelkie sugestie; bo przecież wcale nie wiedziałam jakie było właściwe tithi [pomyślny dzień], ale po prostu czułam, powiedziałam, że zaczniemy wieczorem. I wtedy powiedziałam też: „Sprawdźmy to”. i oto co się okazało. Tyle jest rzeczy, które musimy zobaczyć, i wszystko, co zostało wam wyjawione, możecie zweryfikować. Na przykład, dawno temu powiedziałam wam, że Czakra Mooladhara zrobiona jest z węgla, z atomu węgla, i jeśli patrzycie na nią od prawej strony do lewej, po lewej stronie zobaczycie nic innego jak tylko swastykę. Kiedy zaś patrzycie od lewej do prawej, wtedy widzicie Omkarę; a kiedy patrzycie od dołu do góry, widzicie alfę i omegę.

Zobaczcie, Chrystus powiedział: „Jestem Alfą i Omegą”. Tak więc ta swastyka staje się Omkarą, i staje się też Chrystusem. Widzicie to bardzo wyraźnie. Mamy piękne zdjęcie tego, mamy taśmę, chciałam żebyście wszyscy to zobaczyli, ale nie wiem jakby to tutaj zrobić. Chciałabym, żebyście to zobaczyli, to jest takie klarowne. A więc alfa i omega, również jako symbole matematyczne przybyły do nas od wewnątrz, od Boga. To nie jest coś, co my stworzyliśmy. Odkryli to pewni matematycy, którzy byli Zrealizowanymi Duszami, i oni użyli tej alfy i omegi. To zaskakujące, jak to jest wyraźnie pokazane, że swastyka staje się Omkarą, a następnie Omkara staje się alfą i omegą. Czyli, że wszystko w Sahaja Jodze jest namacalne i może być zweryfikowane. Dzisiaj czcicie Durgę, i wszystkie dziewięć postaci Bogini. Ona przybyła na tę Ziemię dziewięć razy, zgodnie z tym Ona walczyła ze wszystkimi, którzy niszczyli poszukiwaczy, którzy próbowali zniszczyć im życie. A gdy ci torturowani święci, modlili się do Bogini – ponieważ żaden z bogów nie mógł nic zrobić, a Sadashiva nigdy się nie wtrąca do tego co robi Bogini – więc oni czcili Bhagawati, a wtedy Jej inkarnacja przybyła dziewięć razy, zgodnie z potrzebą danych czasów. Za każdym razem widać Ją, jak przeciwstawia się tym, którzy są niesłychanie aroganccy, zarozumiali, zadufani w sobie; a Bhaktas [wyznawcy] są torturowani przez te egocentryczne potworne rakszasy. W Indiach, gdy stawiamy horoskop danej osoby, mamy trzy kategorie ludzi: pierwsza to devas [bogowie], tak zwani dev; druga to ci, którzy są manavas, to znaczy istotami ludzkimi; a trzecia to są rakszasy. Myślę więc, że wszyscy tu jesteście z kategorii dev, ponieważ nie wzięlibyście się za Sahadża Jogę tak poważnie, gdybyście nie byli do tego gotowi. W końcu, dlaczego mielibyście wierzyć nawet Mi, kiedy mówię, że istniała Durga, że było tak, i że Ona zrobiła to czy tamto? To nie jest tak, że wyszliście z jednej wiary i teraz wskakujecie w inną wiarę; to nie jest tak. Ponieważ to zostało udowodnione – czujecie to. Na przykład, kiedy podnosicie Kundalini na centralnym Sercu, czujecie, że jeśli na centralnym Sercu jest blokada, to musicie wypowiedzieć imię Jagadamby. Dopóki nie użyjecie Jej imienia, ono nie otworzy się.

Także, gdy Ja czyszczę wasze centralne Serce, Też muszę powiedzieć: „Jestem Jagadambą”, i wtedy Jagadamba w was budzi się. Teraz więc zweryfikowaliście to o wiele bardziej niż zrobili to naukowcy. Naukowcy podchodzą do tego od zewnątrz, i nie dochodzą do niczego. Kiedy macie jeden problem, oni go rozpracują; kolejny problem – oni rozpracowują problemy, ale nie znają podstaw, co to za problemy, i gdzie leży rozwiązanie. Wy natomiast rozumiecie, że gdy Amba, ta Kundalini, która jest odzwierciedleniem Ducha Świętego, Adi Shakti w was, kiedy Ona wznosi się przez te różne czakry, daje im siłę, ponieważ Ona jest Siłą, Ona jest Shakti. Ona jest siłą pragnienia Sadashivy Ona jest kompletną mocą Sadashivy. Tak więc Ona w pełni daje siłę każdej czakrze, poprzez którą wszystkie czakry zostają oświecone i wszystkie bóstwa zostają obudzone. Przypuśćmy, że nie mamy żadnej siły życiowej, bylibyśmy jak martwi. Zatem, gdy te ośrodki dostają tę siłę, tę Shakti, wtedy zostają obudzone. Teraz to zobaczyliście, sami potraficie to zrobić. To wszystko jest namacalne, możecie to zweryfikować. Powiedziałam wam, że Ona rezyduje w ośrodku Serca. Zobaczcie teraz, jak umieszczone jest Serce – to też jest bardzo interesujące. Wprawdzie Ona jest Jagadambą; ale Amba, to znaczy czysta postać siły, rezyduje w trójkątnej kości, tak jak Kundalini. Natomiast Jej forma, to znaczy Jagadamba, ta która jest Matką Wszechświata, Ona rezyduje w ośrodku Serca. Ten ośrodek Serca jest bardzo ważny. Kiedy – już wam to mówiłam, że kiedy dziecko nie skończyło jeszcze dwunastu lat, to centrum produkuje ganas. Ganas to są robotnicy działający po lewej stronie. Oni są jak, można powiedzieć, że Święty Michał jest ich dowódcą, ale ich królem jest Ganapati, Ganesza.

Więc Ona najpierw stworzyła ghatasthapana. „Ghatasthapana” to znaczy – to co tutaj zrobiliście, to jest ghatasthapana [naczynie z kokosem]. To jest kumbha.

Więc Ona najpierw utworzyła kumbhę: czyli tę trójkątną kość. To jest Jej pierwsze zadanie, ustanowić waszą Mooladharę. Tak więc Ona ustanowiła w was niewinność. Na początek Ona ustanowiła w was niewinność. Musiała zatem umieścić tam tę ghatę, w której przebywa teraz jako Kundalini. Tak więc, przede wszystkim trzeba było umieścić Kundalini w trójkątnej kości, a potem ugruntować Shri Ganeszę. To jest pierwsza rzecz, którą robi, dzięki czemu wszystko, co Ona zamierza teraz stworzyć – wszystkie Wszechświaty, Ziemia, wszystko – cokolwiek zamierza Ona stworzyć musi być wypełnione niewinnością. Spójrzcie na kamienie, one są niewinne. Jeśli uderzysz kamień, sam poczujesz uderzenie, ale kamień nie podejdzie i nie uderzy cię. One są niewinne. Popatrzcie na rzeki, one są niewinne. Wszystko, co zostało stworzone jako materia, jest niewinne. Nie jest przebiegłe, nie manipuluje, nie jest agresywne – nic z tych rzeczy. One są niewinne, to znaczy, że są pod całkowitą kontrolą Boga Wszechmogącego. Nie mają własnej wolnej woli, żeby robić co im się podoba. Cokolwiek robią, jest absolutnie pod całkowitą kontrolą Boga Wszechmogącego, tak więc są one, można powiedzieć, że są niewinne, ponieważ nie mają własnej wolnej woli, żeby robić co im się podoba. Również kiedy spojrzycie na zwierzęta, one też są niewinne, z wyjątkiem bardzo niewielu. Większość z nich jest niewinna, niewinna w takim sensie, że nazywa się je „Pashu” – to znaczy że są zupełnie pod kontrolą, pasha, Boga Wszechmogącego. Tygrys zachowa się jak tygrys, a wąż zachowa się jak wąż. Ale w przypadku ludzi, ktoś zachowa się jak tygrys, jutro jak wąż, a trzeciego dnia jak robak. Brakuje stabilności. Dlatego nie możecie powiedzieć, że ten pan dziś jest tygrysem, więc jutro nie stanie się wężem. One nie mają wolnej woli, żeby móc zmieniać swoją tożsamość. One są pozostawione same sobie. Zatem zadaniem Adi Shakti nie jest martwienie się o nie. To zostało już stworzone, one już są, istnieją. Mają powód swojego istnienia, dlatego istnieją; a ten powód jest tylko jeden, żeby wspierać ludzi, ponieważ wy jesteście zwieńczeniem ewolucji. Tak więc Ona stworzyła te wszystkie rzeczy tylko po to, żebyście wy zostali stworzeni i w końcu otrzymali Samorealizację; żeby wasze życie miało sens, abyście byli połączeni z tą Wszechprzenikającą Siłą i weszli do Królestwa Boga. To wszystko jest Jej dziełem. Możemy powiedzieć, że Ona przybyła dziewięć razy, a za dziesiątym razem Ona ma dać wam wszystkim Realizację. Ale za dziesiątym razem, te wszystkie trzy siły są połączone – oto dlaczego nazywa się to Trigunatmika. Oto dlaczego Buddha powiedział: „Matreya”– to znaczy trzy Matki razem. Tak więc, kiedy ta Siła zaczyna działać, ma całkowitą kontrolę nad waszymi trzema kanałami i siedmioma czakrami – całkowitą kontrolę, tak że nie możecie niczego osiągnąć bez Jej pozwolenia lub bez wypowiedzenia imienia tej Siły. To jest faktem, i tu właśnie ludzie zawodzą, ponieważ mają wolną wolę, i nie wiedzą dlaczego mają kogoś słuchać czy być komuś posłusznym, ani dlaczego mają kogokolwiek akceptować. Oto dlaczego, chociaż macie dostać Samorealizację, zadanie jest bardzo trudne; bo nie jesteście przyzwyczajeni do tego, żeby nie używać swojej wolnej woli. Szczególnie w krajach zachodnich, gdzie ludzie mają wybór nawet jeśli chodzi o płatki śniadaniowe. Powiedziano Mi, że w Ameryce mają 126 rodzajów płatków. Gdy robicie coś tak nonsensownego, wasze ego zdecydowanie się rozdyma i myślicie, że „mamy prawo decydować sami”. I nie potraficie zaakceptować kogoś, kto może wam powiedzieć, że to czy tamto nie jest w porządku.

Teraz taka sama Siła została obudzona w Paramchaitanyi. Teraz to obudzenie w Paramchaitanyi wykonuje fenomenalną pracę, którą możecie wyraźnie zobaczyć. Po pierwsze, widzieliście Moje zdjęcia. Patrzycie na Moje zdjęcia, jesteście zdumieni, oszołomieni, zaskoczeni. Sama nie wiem co ta Paramchaitanya wyrabia. Jest tak uaktywniona, że cały czas pracuje, aby przekonać was o prawdzie. Jeśli byłaby tak samo aktywna w czasach Chrystusa, byłoby o wiele lepiej. Ale tak musiało być, ponieważ z ludźmi najtrudniej sobie poradzić. Oni Otrzymali wolność; tym też będziecie zdumieni, że wolność ofiarowano Adamowi i Ewie, ale jak to było osiągnięte, musicie to zrozumieć. W Biblii Gnostyków ujawniono to, o czym mówiłam, że Adam i Ewa, oboje byli jak pashus, pod całkowitą kontrolą Boga – bez wolnej woli. Mieszkali nago w ogrodzie Edenu, nie pomyśleli nawet o tym, żeby wiedzieć cokolwiek ponad to, co mają zjeść, żyli jak zwierzęta. Byli tacy jak zwierzęta. Wówczas sama Shakti przyjęła formę węża, przybyła i powiedziała im: „Musicie zjeść owoc Wiedzy”. Chciała, żeby oni ewoluowali. To nie był pomysł Boga Wszechmogącego, ponieważ to by było za dużo zachodu, wiecie, zrobić coś takiego. On myślał: „Po co zawracać sobie tym głowę?” Ale Shakti miała swój własny styl. Wiedziała, że jest zdolna stworzyć mnóstwo cudów i że może sprawić, żeby ci ludzie zrozumieli Wiedzę, i że naprawdę może sprawić iż tę wiedzę posiądą. Powiedziała więc: „Musicie zjeść ten owoc i musicie starać się poznać tę Wiedzę”. Tak zaczął się nowy typ ludzkiej rasy, która chciała wiedzieć, co jest tą Wiedzą. Wiecie, że przedtem mieliśmy najróżniejszych prymitywnych ludzi. Potem zaczęli oni ewoluować. Jednak muszę powiedzieć, że pierwsze stworzenie, które miało miejsce przed tym, to były inne, wyższe istoty, zaplanowane przez Adi Shakti po to, by zaplanować całość. Stworzyła więc Brahmę, Vishnu, Maheshę, i stworzyła ich loka, atmosfery albo można powiedzieć, ich obszary. W tym wszystkim zawierało się też planowanie, jak to osiągnąć, żeby te zwierzęta stały się Zrealizowanymi Duszami, od zwierząt do ludzi, i od ludzi do Dusz Zrealizowanych. To był bardzo duży problem. Oto jak to stworzyli. Jak wiecie Vishnu, miał własną loka [rejon], Mahesha miał swoją loka, i Brahmadeva miał swoją loka. I Oni między sobą uzgodnili, jak to najlepiej zrobić.

Bo te trzy kanały zostały stworzone w ludziach później. Z tych trzech kanałów wyłoniły się te trzy Shakti: Mahakali, Mahalakshmi, Mahasaraswati. One stworzyły dwoje dzieci, jedną Shakti i jednego brata, a potem nastąpiło małżeństwo i cała reszta, w sposób – nie taki jak u ludzi, trzeba powiedzieć, że nie tak jak u ludzi, ale potencjalnemu człowiekowi nadano energię. Zatem kobieta, która była reprezentacją energii, została oddana mężczyźnie. Wszystko to się wydarzyło, i zdecydowano wypracować to w istotach ludzkich. Tak się stało, że pierwsze działanie było jakoś bardzo efektywne w Indiach. Albo może wybrali Indie, ponieważ klimat w Indiach jest taki dobry. To znaczy wiadomo, że na pewno jest tam sześć pór roku. To nie jest tak, że zawsze wszystko może się wydarzyć, jak ten bezsensowny deszcz, w Londynie, nawet w piłkę nożną trzeba grać pod parasolem! W Indiach jest dokładnie sześć pór roku, i są one doskonale zrównoważone. To dlatego Paramchaitanya jest również nazywana „Ritambhara prAgnya”, w Indiach, nie tutaj. „Ritambhara prAgnya” oznacza tę, która jest Wiedzą, prAgnya, to znaczy oświecona Wiedza, ta która tworzy pory roku. Jednakże tutaj ritambhara prAgnya jest w zastoju. Nie ma żadnego zrozumienia, ponieważ ludzie są tacy, jacy są. Powiedziałabym, że są tacy roztrzepani, że tutaj nawet przyroda stała się roztrzepana, i nie może zrozumieć, jak sobie poradzić z takimi ludźmi – to jest fakt. Ale w Indiach jest sześć pór roku, i dokładnie wiadomo jakie te sześć pór jest. Nie studiowaliście induskiej astrologii, tam mają swoją własną astrologię – oczywiście, Ja w to nie wierzę. Ale na poziomie ludzkim możecie zobaczyć jak oni przedstawiają, jak potrafią dokładnie przewidzieć, kiedy będzie padać, kiedy nie będzie padać i co się stanie. Wiedzą nawet o gwiazdach, że będzie się zbliżać taka a taka gwiazda. To zostało zrobione tysiące lat temu. Dokładnie przepowiadają, o której godzinie jaka gwiazda się zbliży, jaka gwiazda dzisiaj rządzi, jaka będzie rządzić jutro. W tych dawnych czasach studiowano te wszystkie rzeczy. Jeśli chodzi o to miejsce, nie wiem jaka w owych czasach była sytuacja w krajach Zachodnich, czy byli tutaj ludzie czy nie, nie wiem; ale myślę, że to nie było takie rozwinięte miejsce.

A więc poczyniono te wszystkie przygotowania, i doprowadzono do tego, żeby ludzie zrozumieli, że Bóg istnieje. Święci byli szanowani – mówię o Indiach – prawdziwi święci byli szanowani, i oni robili różne obserwacje. Kiedy teraz czytam powiedzmy, Adi Shankaracharyę, Jestem zdumiona, skąd on wie o Mnie tyle rzeczy. On wie jak wygląda Moje kolano, wie ile mam fałd na plecach, to zaskakujące skąd ten człowiek wszystko o Mnie wie. To znaczy, że przez swoją siłę medytacji zobaczył Mnie – chociaż nigdy Mnie nie widział. Cały opis i wszystko jest takie jasne. Kiedy teraz mówicie tysiąc imion Bogini, tysiąc imion Bogini jest tak precyzyjne. To znaczy, możecie je we Mnie zweryfikować, jestem właśnie taka. Cokolwiek o Mnie powiedziano, dobrego i złego, istnieje, to jest fakt. I to właśnie Wiedza tych ludzi jest najbardziej znacząca: skąd oni wiedzieli że Bogini taka właśnie jest? Niektórych rzeczy o Mnie nawet Ja nie wiem, ale one są tam napisane, opisali je. To bardzo zaskakujące. Zatem w Indiach ich siła medytacji była wielka. A to dlatego, że nasze pory roku są zdyscyplinowane, ludzie są zdyscyplinowani.

W Indiach większość ludzi wstaje wcześnie rano, odprawiają pudże, wszystko, kąpią się, i idą do pracy, wracają do domu, spędzają czas z rodziną, jedzą, potem śpiewają jakieś piosenki i bhajany, i idą spać – normalnie. Są bardzo zdyscyplinowani. Nie wyjeżdżają na wakacje, nie rozpijają się i nie robią tym podobnych rzeczy. Normalnie w rodzinie, jak ktoś pije, to nie ma gadania, zostaje wyrzucony z domu. Jest potępiony jak trędowaty. Mówią na niego daruda, to znaczy pijak. A nawet jeśli dziś ktoś pije, to ukrywa to. Nikt nie pije w obecności innych. To znaczy, nie wiem, ludzie mogli stać się bardziej podatni na wpływy i zacząć otwarcie pić, ale normalnie tego nie robią. Zatem, dzięki tym sześciu porom roku, które są tak zdyscyplinowane, wiedzieliśmy kiedy i co mamy robić, i jak to robić. Ludzie mogli mieszkać w lasach. Ale w Anglii, zanim wyjdziesz z domu, potrzebujesz piętnaście, dwadzieścia minut: musisz założyć skarpety, buty, płaszcz, to i tamto; bez tego nie możesz wyjść. I zaczynasz podróż w jednym miejscu, a gdy dotrzesz w inne okazuje się, że tam strasznie pada, nie jesteś przygotowany, i mokniesz do suchej nitki. Ale w Indiach tak nie jest. Tam pogoda jest w takiej równowadze, że kiedy przyjeżdżacie wszyscy w zimie, widzicie to. Nie zaczyna nagle padać, to się nie wydarzy w nieodpowiednim czasie. Możesz być na zewnątrz jak długo chcesz.

Więc ci ludzie mogli mieszkać w lasach, w pewnym sensie nie było żadnej idei komfortu. Mogli mieszkać w prymitywnej małej chacie: mieli trochę ochrony od słońca, i ochrony przed deszczem w porze deszczowej, to wszystko. I mieli bardzo małe potrzeby życiowe. I nie używaliśmy plastiku – to znaczy, nie było w tamtych czasach plastiku, ale nawet teraz nie używamy plastiku. I mieliśmy tylko kilka thali [talerzy] i trochę rzeczy. W małej rodzinie mieli tylko thali, które należały do rodziny od zawsze. Ale teraz okazuje się, że sytuacja jest inna. Widzicie, kiedy żyjecie w prosty sposób, nie wydobywacie wszystkich bogactw z Matki Ziemi. Nie ma problemów ekologicznych. Ale przez to posiadanie, jak mówicie, kieliszków do tego i tamtego, wszystkie tego typu produkowane przez was rzeczy nie mają żadnej wartości estetycznej ani trwałości.

Więc kiedy macie całe góry tych plastikowych rzeczy, których nie można spalić, które są nie do wyrzucenia, bo gdy wrzucicie je do morza, to one pływają po powierzchni, i tyle z nimi jest problemów. Tak więc w owych czasach Adi Shakti, która wówczas działała, była w nich, aby zrobić z nich poszukiwaczy; bo widzicie, oni nie mieli nic innego do roboty. Wszystko jest porządku, macie jedzenie, miejsce do spania, to wszystko, nie ma nic więcej do zrobienia, żyjecie sobie szczęśliwie. Z tymi wszystkimi wygodami, które wymagają tak niewiele waszego czasu, oni mieli czas, mnóstwo czasu. I co robili z tym całym czasem? Nie chodzili popływać ani uprawiać tańców salonowych, nic z tych rzeczy. Mając ten czas, oni medytowali. A kiedy ta medytacja się zaczęła, wtedy zaczęli sobie uświadamiać czym jest boska Moc, czym jest Boskość, czym jest Bóg. Na przykład powiem wam, tutaj ludzie dyskutują o prywatnym życiu Chrystusa i mówią różne rzeczy; ale w Indiach to jest niemożliwe, nikt tego nie robi. Nikomu nawet nie przyjdzie do głowy, żeby pytać, jak Kriszna mógł mieć szesnaście tysięcy żon – bo musi być jakaś tego przyczyna, w końcu On jest Bogiem. Bóg jest Bogiem, ty jesteś człowiekiem – skąd możesz coś wiedzieć o Bogu, skoro przybyłeś poprzez Niego? Nie rozmawiają o takich bezsensownych rzeczach, tak musi być. I kiedy im teraz powiedziałam, że to są Jego moce, szesnaście tysięcy, powiedzieli: „Tak”. Następnie, że pięć żon to było pięć żywiołów – „Tak”. One są Bogiem.

Nikt nad tym nie dyskutuje. Bóg jest – jak możecie pojąć Boga? Czy możecie pojąć Mnie? Nie możecie. Spróbujcie – nie możecie Mnie pojąć. To bardzo trudne. Zatem nie możecie pojąć, nie możecie pojąć Boga. Proszę zrozumcie jedną rzecz, że dla was pojęcie Boga jest niemożliwe. Ale możecie być w łączności z Bogiem, możecie być w towarzystwie Boga, możecie być błogosławieni przez Boga, możecie być pod opieką Boga, możecie wiedzieć mnóstwo rzeczy o Bogu; ale nie możecie Go pojąć. To jeszcze jedna rzecz, którą trzeba wiedzieć, że nie można zrozumieć dlaczego Bóg robi te rzeczy, dlaczego On robi to czy tamto. Nie możecie zrozumieć, nie możecie tego wyjaśnić. To znaczy, ktoś może nawet tu zapytać: „Dlaczego On stworzył swastykę?” Albo: „Dlaczego On stworzył Omkarę?” Myślę, że tutaj ludzie są tacy aroganccy, że mogą nawet zapytać Boga: „Dlaczego istniejesz?” Wiecie, mogą się posunąć do tego stopnia, nie zaskoczyłoby Mnie to. Tak więc ta arogancja, to ego zaślepiło nas na Boga. Myślimy, że jesteśmy nie wiadomo czym. mamy swoje własne opinie, i nie wiemy o tym za dużo.

Więc ta Siła, ta Shakti jest tą, która dała wam Samorealizację, da wam również boską realizację; ale i tak nie pojmiecie Boga. Musielibyście wznieść się ponad Boga, żeby Go pojąć. Jak możecie zrozumieć? Przypuśćmy, że coś stoi poniżej was, wtedy możecie to zrozumieć; ale kiedy coś jest ponad wami, jak możecie to pojąć? Przypuśćmy, że ktoś jest tam w dole, w Cabelli i chce poznać Mój dom, czy go pozna? Musi wejść ponad Cabellę, żeby zobaczyć Mój dom. Tak samo nie możemy pojąć tego źródła, z którego wyszliśmy. Nie możemy oceniać, nie możemy powiedzieć dlaczego; takie jest życzenie Boga, pragnienie Boga, cokolwiek robi. Musimy zatem powiedzieć: jakiekolwiek jest Jego pragnienie, będziemy z tego zadowoleni. Siłą, którą macie w sobie, jest Amba, to jest pragnienie samego Boga. Tak więc, jakiekolwiek jest wasze życzenie, to znaczy że jego życzeniem jest to, żebyście weszli do Jego Królestwa. Teraz wchodzicie do Królestwa Bożego. Po czym Shakti sprawia, że zajmujecie różne cudowne pozycje – niektórzy zasiadają w Sercu Boga, niektórzy zasiadają w Sahasrarze Boga, w Królestwie Bożym. Powinniście teraz przyjąć swoją moc. Teraz podczas Navaratri, powinniście zrozumieć, że teraz to przekroczyło granice, i że jesteśmy teraz na dziesiątej pozycji, gdzie musicie to przyjąć. Mówiłam wam dużo razy, uwierzcie teraz w to że jesteście Sahadża Joginami.

Uwierzcie, że jesteście, że weszliście do Królestwa Bożego. Nie możecie osądzać Boga, nie potraficie powiedzieć, dlaczego Ona robi to czy tamto, dlaczego On coś robi. Nie potraficie tego powiedzieć – to coś innego. Ale kiedy tu siedzicie, to nie jest zgromadzenie, to nie jest jak walka polityczna, nie; to jest tak, że weszliście do Królestwa Bożego. błogosławieni przez Boga, pod Jego opieką, ochroną, nakarmieni i obdarzeni wiedzą. Jednak ta arogancja musi opaść, to nastawienie, że musimy pojąć, dlaczego tak się dzieje. Ta pokora jest dla nas bardzo ważna; w przeciwnym razie ta siła nie może was wyprowadzić dalej. Jak na razie przekroczyła ona Sahasrarę, teraz musi pójść jeszcze wyżej. W tym celu, przede wszystkim musicie być pokorni. „Pokora” nie oznacza, że to musi być jakaś sztuczna pokora biznesmena, albo polityka. To jest pokora w waszym sercu, taka że „O Boże, nie chcemy Ciebie pojąć, Jesteś zbyt wielki. Ale pozwól nam poznać siebie samych”. A wtedy będziecie zdumieni, że On was stworzył na swoje podobieństwo. To znaczy, że dał wam wszystkie moce. Stworzył was. Gdy jednak On was stworzył, wy nie możecie stworzyć Jego. On jest źródłem, nie możecie stworzyć Jego. Stworzył was na swoje podobieństwo. Wy możecie teraz tylko stworzyć innych na Jego podobieństwo. Te moce są w was. Ale pierwsza rzecz, którą musicie mieć to wewnętrzna samodyscyplina, tego brakuje. Ludzie nie potrafią się zdyscyplinować – chodzi o to, że jeśli nie potrafią kontrolować samych siebie, to jak mogą kontrolować kogokolwiek? Brak dyscypliny oznacza, że nie potraficie kontrolować samych siebie, Zatem ta dyscyplina polega na tym, że najpierw musicie dopilnować, żeby kontrolować samych siebie, ponieważ jesteście teraz w Królestwie Bożym. Widzieliście film zatytułowany „Jaś Fasola”, w którym pokazują głupiego człowieka? Tak więc teraz, kiedy weszliście na dwór Bogini, kiedy weszliście do Królestwa Bożego, macie zasiąść na swoim tronie z godnością. Ale widzicie, wy zaczynacie się zachowywać jak Jaś Fasola. Nie wiecie jak siedzieć na tronie. chcecie siadać na poręczach, chcecie siadać na ścianie albo wyczyniać różne rzeczy. Brakuje dyscypliny. Musicie mieć dyscyplinę. Gdzie siedzicie? Siedzicie w Królestwie Bożym. Musicie więc mieć tę godność, musicie mieć to oddanie, musicie mieć tę wyrozumiałość, musicie mieć tę miłość i to poświęcenie. Jeśli tego nie ma, wtedy ta siła jest bezużyteczna, bo jesteście nośnikiem tej siły. Przypuśćmy, że chcę się napić wody, muszę wziąć szklankę, która jest w środku pusta. Jeśli jest już napełniona przez ego, to co tam można nalać? Albo jeśli to jest kamień, nie da się z tego napić wody, musielibyście wydrążyć miejsce do napełnienia wodą. Jeśli więc jesteś już wypełniony własnymi pomysłami, własnymi przekonaniami, własną drogą rozwoju czy czymkolwiek w tym sensie, wtedy nie wzniesiesz się zbyt wysoko. Musisz całkowicie się poddać, powiedzieć: „Matko, niezależnie od tego, jakie jest Twoje pragnienie, my nie chcemy mieć żadnych własnych pragnień”. Wtedy pragnienie Boga zacznie działać. Chcecie, żeby działała dla was Kundalini, która jest pragnieniem Boga, nie jest waszym pragnieniem, jest niezależna od waszego pragnienia, ale jest Tą, która spełni wasze wszystkie tak zwane pragnienia, nawet bez waszej Wiedzy.

Będą dziać się cuda za cudami, tyle cudów, że już nawet nie wiemy jak zebrać je w książkę o cudach. Te cuda się wam przydarzają, ponieważ jesteście Zrealizowanymi Duszami. Wasza uwaga powinna być w porządku, musicie widzieć samych siebie i stosować introspekcję: „Siedzę teraz w Królestwie Bożym, jaka jest moja sytuacja? Czy jestem tego wart, czy zachowuję się tak samo jak przedtem, albo czy nadal nie dowierzam?” Jeśli nie wierzysz, jak możesz się wznieść? „Wierzyć” oznacza, że coś widziałeś, że poznałeś coś, co jest namacalne, że doświadczyłeś tego. Ciągle jeszcze nie poddaliście się. Gdy poddajecie się woli Boga, wtedy nad wszystkim zostaje przejęta kontrola. To nigdy was nie zawiedzie, nie ma co do tego wątpliwości; i wszystkie rzeczy, które wyglądają jak góry problemów i przeszkód przejdziecie tak łatwo, jak przelatuje nad tym samolot. Nie będziecie mieć żadnych problemów. Z jednego powodu jestem szczególnie dziś zadowolona, że tę pudżę celebrują ludzie pochodzący z kraju, który jest dyscypliną – to jest bardzo ważne – czyli ze Szwajcarii. Ale ich dyscyplina służy złym rzeczom, nie dobrym. Na przykład, mają wojsko: widzicie, kto zaatakuje tak odległe miejsce? Nikt. Po co im wojsko? I wiecie, że tam jest obowiązkowa służba wojskowa? Ponieważ zagrabili pieniądze innych ludzi i schowali je, jak przestępcy. I te wszystkie pieniądze są w ich bankach, a oni martwią się widzicie, że „w każdej chwili ktoś może przyjść i zażądać pieniędzy, i może użyć siły przeciwko nam”. Tak więc, ponieważ robią coś złego, dlatego mają wojsko – to ze strachu, tylko ze strachu. Nie ma żadnej potrzeby, żeby tam mieli wojsko. Ale każdy musi pójść do wojska i być żołnierzem, bo to są złodzieje najgorszego gatunku. Po drugie, są niewolnikami zegarka, który jest tworem ludzi, nie Boga. Zegarek jest więc ważny, ponieważ oni produkują zegarki. Gdyby robili zegarki i nie byli ich niewolnikami, to kto by kupował ich zegarki? Powiedzieliby: „Po co wam te wszystkie zegarki, i to jacy jesteście?” Są zatem bardzo zdyscyplinowani. Nie tylko to, tak jak to wczoraj pokazali, są też przesadnie zainteresowani tym, żeby wszystko było czyste. Muszę powiedzieć, że niektóre z dziewcząt, które brały ślub, przykro Mi to mówić, ale takie są fakty – chodzi o dziewczęta ze Szwajcarii, powiedzieli Mi: „Matko, one musiały być służącymi albo sprzątaczkami w barze”. Zapytałam: „Dlaczego?” „Jak tylko coś gdzieś upadło, one natychmiast to podnosiły i porządkowały. Nawet, jak są goście, widzicie goście sobie siedzą a one nie mają czasu z nimi rozmawiać. Nie ma nawet mowy o rozmowie, nic z tego; bo cały czas martwią się o rzeczy, żeby się nie pobrudziły, jakby były służącymi”. Wyobrażacie to sobie? To też jest rezultat tej ich okropnej dyscypliny. Ta dyscyplina nie jest boską dyscypliną. Przyroda taka nie jest. Przyjrzyjcie się naturze, jaka jest piękna, nic tam nie śmierdzi. Ale jak zamieszkają tam ludzie, wtedy zaczynają się różne wonie.

Ale normalnie nic nie śmierdzi. Natura sama się sobą zajmuje, sama się czyści, sama wszystko robi. Na wszystko jest zatem czas, to trzeba robić trochę leniwie. Chodzi o to, że jeśli musisz posprzątać dom, to go posprzątaj. Ale kiedy twoja uwaga jest cały czas na sprzątaniu, na porządkach, czystości, poprawianiu – wtedy jesteś do niczego, jesteś jak odkurzacz! Kto może pokochać taką kobietę, która cały czas jest tylko odkurzaczem? Co prawda wiecie, że Devi ma w sobie wszelkie skrajności, więc to jest jedna z nich. A druga skrajność, to są całkowicie niechlujni ludzie, tacy jak w Anglii – absolutnie niechlujni, bardzo niechlujni. Nie przeszkadza im żadne niechlujstwo, i to idzie za daleko. Trzeba zatem być pośrodku. Czystość jest dla nas, my nie jesteśmy dla czystości. Nie płacą wam za to, nie jesteście służącymi. Zatem czystość powinna być. Lubimy żeby było czysto, więc posprzątamy, ale nie powinno być tak, żeby każdy panikował z tego powodu; żeby dochodziło do tego, że nie macie czasu z nikim porozmawiać, być miłą, i nawet nie macie czasu na medytację. Nawet podczas medytacji będą się rozglądać i jak coś komuś upadnie: „O mój Boże!” pójdą i to podniosą. Nie byłabym zaskoczona, gdyby nawet w kościele tak samo robiły! Nie mają żadnej dyscypliny medytacji, dyscypliny medytacji, boskiej pracy, dyscypliny podążania za wolą Boga – tego brakuje. Dopóki nie będzie tej dyscypliny, to, co robicie jest przyziemne i głupie, jest marnowaniem życia, nie macie własnej godności. Tak więc teraz jako Sahadża Jogini musimy mieć tę dyscyplinę medytacji. Ta Siła, ta Amba, dobrze cię zna. Zna twoją przeszłość, i wie jaką osobą jesteś. Kiedy zaczniesz robić introspekcję i widzieć w sobie: „Co jest ze mną nie w porządku?” i „co mam zrobić, żeby osiągnąć ten stan, zupełnej równowagi”? – przede wszystkim powinieneś medytować. Nie ma innego wyjścia, mówię wam, nie ma innej drogi. Ktoś powiedział: „Matko, przestałem jeść to, przestałem jeść tamto” – to bez znaczenia. „Matko, robię to i stoję na głowie” – to bez znaczenia. Musisz medytować; trzeba trochę medytować rano i trochę wieczorem. I nie patrz na zegarek, kiedy medytujesz. Powinieneś zarezerwować czas na medytację, niezależnie od sytuacji. To prawie nie zajmuje czasu. Chodzi o to, że widziałam, ile czasu zajmuje kobietom, żeby się przygotować do wyjścia, więc jeśli poświęcisz nawet jedną dziesiątą tego czasu na medytację, nie będziesz potrzebować dużo makijażu. Twoja skóra się poprawi, włosy się poprawią, twarz się poprawi, wszystko się wypracuje. Nie musisz niczego używać, żadnych perfum ani niczego, samo wasze ciało będzie pełne perfum. Wszystko zostanie dostarczone. Tak więc przede wszystkim musimy dopilnować, żebyśmy byli poddani woli Boga. To jest bardzo ważne dla Sahadżja Joginów.

Kiedy się poddacie, wszystkie wasze problemy będą rozwiązane. Poddajcie również swoje problemy. „Zostawiam to Tobie Boże, Ty rozwiąż ten problem. Ty to zrób”. To jest taka precyzyjna, taka efektywna, taka skuteczna Siła. I nade wszystko, ta Siła cię kocha, opiekuje się tobą, wybacza ci. Wybacza nawet, jeśli popełniasz błędy, „No dobrze, będzie w porządku”. Ona pragnie, byście wszyscy należycie zasiedli na swoich tronach, ciesząc się swoją mocą. Tak więc, wszystko, co potrzeba, jest robione z wielką dbałością. Navaratri, to jest teraz dziesiąty dzień Navaratri, najważniejszy dla was wszystkich, to właśnie wtedy Paramchaitanya staje się aktywna. I powinniście wiedzieć, że poprzez to swoje działanie ma się stać bardzo potężna, i że teraz, gdy ktoś próbuje być dla was niemiły, próbuje wam grozić – to „Nie mam się czym martwić”. Ona się o to zatroszczy. Za wszystkie złe rzeczy, które zrobiliście, wszystkie złe karmy [czyny], które popełniliście będzie wam odpłacone, bez wątpienia. Ale jeśli jesteś Zrealizowaną Duszą, to koniec z tym; już nie jesteś na tym poziomie. Można powiedzieć, że zwyczajnych ludzi można oskarżyć o przestępstwa, ale jeśli wzniesiesz się wyżej, na poziom królewskości, wtedy nikt nie może cię oskarżyć. Jesteś ponad prawem. Podobnie jest z wami, nikt nie może was tknąć, nikt nie może was zniszczyć, i nikt nie może przeszkodzić w waszym rozwoju. Tylko wy sami możecie to zrobić. I nikt nie może zranić Mnie, żaden rakshas nie może Mnie zranić i żaden nigdy tego nie zrobił. Tylko wy możecie Mnie zranić; ponieważ w tym życiu wzięłam was w swoje ciało, i wypracowuję wszystko w swoim ciele, wasze oczyszczanie, wszystko, co jest trudnym zadaniem. Na samym początku, ta Moc poszła do Adama i Ewy i powiedziała im: „Musicie mieć Wiedzę”. Zatem ta obietnica musi być spełniona i to musi zostać dokonane, chociaż to bardzo ryzykowne zadanie. Szczególnie na Zachodzie to bardzo ryzykowne, sprawić żeby ludzie rozumieli, że są nieodłączną częścią całości; to bardzo trudne zadanie. Mówi się o wielkich, wielkich rzeczach.

Widziałam, że w dzisiejszych czasach ludzie piszą artykuły o tym, że nic nie jest trwałe, że nauka jest tak ograniczona, że nie rozwiązała naszego problemu. Piszą te opasłe książki. Ale jeśli do nich teraz napiszesz, że coś odkryłeś, nie chcą się z tobą zobaczyć. Nie chcą się z tobą spotkać. Nie chcą mieć z tym nic wspólnego. Nie wiem, jakiego typu to są poszukiwacze, z tym wielkim rozdmuchanym ego, a nazywają siebie poszukiwaczami. Czego szukają? To ego, ten balon – przypuśćmy, że masz wielki balon i wrzucisz go do wody, co się stanie, balon będzie płynął to tu, to tam, nie macie żadnego punktu docelowego. Im tak samo brakuje celu, kiedy mówią: „Poszukujemy, robimy to i tamto, szukamy tu i tam” – bez żadnego punktu docelowego, bez żadnego pojęcia, bez żadnego sensu życia, zupełnie bezużyteczni ludzie. Nie są nic warci. Musimy z całych sił próbować ocalić jak najwięcej z nich; ale ci, którzy nie chcą przyjść, to nie ma co, zawracać sobie nimi głowy. Oni muszą o to poprosić, muszą spokornieć i powiedzieć: „Chcemy do was przyjść” – tylko wtedy to się stanie, Nigdy nie piszę do nikogo listów: „Proszę przyjdź na Mój program”. Tamci guru pisali do wszystkich aktorów i muzyków; Ja nigdy tego nie robię. To Ja sama jestem reklamą, jeśli chcesz to możesz przyjść. Tym razem też nie chciałam reklamować.

Więc możecie sobie wyobrazić, że sprawiliśmy, iż obietnica dana bardzo dawno temu przyniosła owoce. I macie Wiedzę. Ale powinniście utożsamić się z tą Wiedzą i powinniście wiedzieć, że macie tę Wiedzę, i że możecie dać tę Wiedzę innym. I możemy przemienić ten świat w piękny świat, i spełnić wizję Adi Shakti. Ona do tego celu was stworzyła i w tym celu poprowadziła was od poziomu ludzkiego do poziomu nadludzkiego, i to właśnie powinniście zrobić. Jeśli dzisiaj czcicie Mnie jako Jagadambę, to wiedzcie, że Jagadamba to nikt inny, jak Adi Shakti. I dopóki wy ludzie nie podniesiecie się do poziomu dyscyplinowania się w boski sposób – bo niektórzy ciągle jeszcze palą: „Och, to jest w porządku, no wiesz, jesteśmy tylko ludźmi, nie możemy przestać”. W porządku, to odejdź sobie. Nie martwcie się takimi ludźmi. Oni zostaną z tyłu, bezużyteczni ludzie, dokąd pójdą? Myślę, że będą zawieszeni w czyśćcu, bo niewiele miejsca zostało w piekle, więc co się z nimi stanie? Ale to wszystko jest dla was osiągalne; musicie tylko wiedzieć, jak kontrolować siebie samych, jak kontrolować swoje zmysły. Nawet w takich drobnych rzeczach nie potrafimy się kontrolować. Jeśli nie potrafimy zapanować nad własnymi końmi, to jak możemy osiągnąć ten stan, który powinniśmy osiągnąć?

Zatem nie traćcie swojej energii na te małe rzeczy. Myślcie tylko, że musicie medytować, musicie wzrosnąć, i musicie dać to innym. To jest całkiem możliwe, jeśli tylko naprawdę kochacie samych siebie. Jeśli siebie kochacie, to musicie zrozumieć, że „Spójrz na moje ciało, spójrz na mój umysł, wszystko zostało mi dane przez Boga. Jakie to piękne. To jest takie piękne, a teraz zostanę użyty przez Boga w tak wielkim celu”. Do tego momentu tak zostałeś ukształtowany; ale teraz to już twoja wolna wola i mając tę wolną wolę powinieneś się wznieść. Mając tę wolną wolę, musisz zrozumieć, co trzeba zrobić i jak osiągnąć ten stan. To jest reakcja natury. Natura zawsze reaguje na ludzi. Natura nie ma wolnej woli, ale Bóg reaguje, a kiedy mamy do czynienia z reakcją Boga, okazuje się, że dzieją się te wszystkie rzeczy. Chciałabym abyście posłuchali mojej taśmy o Vishnumayi, która bardzo, bardzo dobrze wyjaśnia, dlaczego wszystkie te nieszczęścia się wydarzyły, dlaczego przez te nieszczęścia tylu umarło. To był bardzo dobry wykład, mam nadzieję, że wszyscy go wysłuchacie, i będziecie go słuchać i słuchać. Moje wykłady nie powinny być tylko na jeden miły wieczór, ale powinniście starać się je zrozumieć. Cokolwiek mówię jest prawdą, absolutną prawdą, bardzo subtelną, której dotąd żaden z nich nie powiedział. Ponieważ dostaliście swoją Realizację, ponieważ jesteście Sahadża Joginami, mogę wam to powiedzieć. Niech was Bóg błogosławi.